Pięćdziesięciotrzyletnia chora na schizofrenię schizoidalną Jolanta J. od sześciu lat mieszka w należącym do gminy mieszkaniu socjalnym. Do tej pory jej jedynym problemem były złe warunki lokalowe. Starała się o remont. Teraz musi walczyć o pozostanie w dotychczas zajmowanym domu. Pobierana przez nią renta odbiera jej prawo do zajmowania lokalu socjalnego.
Zbudowany z pustaków, nieocieplony budynek wygląda biednie. Stoi na poboczu drogi w miejscu, gdzie kończy się asfalt i zaczyna droga gruntowa. Pomimo małego metrażu, mieści dwa wydzielone mieszkania. Jedno zajmuje rodzina z dwójką dzieci, a drugie – Jolanta J.
Pani Jolanta do miejscowości Niemirki trafiła na przełomie 2007 i 2008 roku. Wcześniej mieszkała z córkami w popegeerowskim bloku w Łuzkach. Po likwidacji PGR, zakładowy budynek mieszkalny wykupił nowy właściciel. Zaczęły się kłopoty. Tenże właściciel odciął ich mieszkanie od wody, kanalizacji, utrudniał codzienne funkcjonowanie.
Pomógł im ówczesny wójt Grzegorz Popowski. Znalazł mieszkanie w Niemirkach. Składa się ono z pokoju, sieni i urządzonej w komórce kuchni. Pani Jolanta jest chora na schizofrenię, żyje z renty wysokości tysiąca złotych. W terminie regulowała niski czynsz. Z czasem jej dorosłe córki wyprowadziły się, założyły swoje rodziny.
Zostało Ci do przeczytania 78% artykułu
Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 49/2013:
najstarsze
najnowsze
popularne