Przez trzy godziny stał na 18-stopniowym mrozie szesnastoletni chłopak, którego rodzice przywieźli do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Jaworku. Był ubrany tylko w cienką bluzę.
Przez trzy godziny stał na 18-stopniowym mrozie szesnastoletni chłopak, którego rodzice przywieźli do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Jaworku. Był ubrany tylko w cienką bluzę.
Węgrowscy policjanci odebrali zgłoszenie tuż przed północą. Chłopak nie chciał przebywać w ośrodku i uciekł przez ogrodzenie. Policjanci szukali uciekiniera w okolicznych miejscowościach i w opuszczonych budynkach.
Na miejsce sprowadzono psa tropiącego. On doprowadził policjantów do gęstych zarośli znajdujących się 150 metrów od ośrodka. Stał tam poszukiwany 16-latek. Policjanci nie mogli nawiązać z nim kontaktu.
Na miejsce wezwano karetkę pogotowia.Lekarz stwierdził u chłopaka odmrożenia pierwszego stopnia nóg, rąk i nosa.
16-latek trafił do szpitala. (jj za KPP Węgrów)
najstarsze
najnowsze
popularne