Gdyby nie przytomność umysłu i fachowa wiedza mł. asp. Michała Księżopolskiego z siedleckiej KMP, półtoraroczne dziecko mogłoby udusić się po zadławieniu żelkiem. Co ciekawe, policjant ten nie po raz pierwszy ratował dziecko na odległość.
Gdyby nie przytomność umysłu i fachowa wiedza mł. asp. Michała Księżopolskiego z siedleckiej KMP, półtoraroczne dziecko mogłoby udusić się po zadławieniu żelkiem. Co ciekawe, policjant ten nie po raz pierwszy ratował dziecko na odległość.
Wczoraj po południu przy jednym ze sklepów w miejscowości Skórzec dziecko zadławiło się żelkiem podanym mu przez matkę. Cukierek zablokował drogi oddechowe. Kobieta widząc siniejącego malca, straciła głowę. Na szczęście całe zdarzenie zobaczył mężczyzna przejeżdżający drogą obok sklepu. Natychmiast podjął interwencję, pomagając zdenerwowanej kobiecie. Zatelefonował na policję, gdzie telefon odebrał mł. asp. M. Księżopolski, który udzielił wyczerpujących informacji co należy zrobić z duszącym się maluchem.
Mężczyzna przekazywał na bieżąco instrukcje trzymającym dziecko na rękach. Policjant kazał ułożyć dziecko głową ku dołowi na brzuchu i energicznie, acz delikatnie uderzać je w górną część pleców. Zanim przyjechało wezwane na pomoc pogotowie, malec mógł już swobodnie oddychać.
– Dzięki poradom pracującego na dyżurce policjanta ta historia zakończyła się szczęśliwie – poinformował nas nadkom. Jerzy Długosz, oficer prasowy KMP w Siedlcach. – Telefonujący mężczyzna później jeszcze raz zadzwonił, by podziękować policjantowi za pomoc. My natomiast dziękujemy temu panu za pełną empatii dla innych postawę.
Wspomniany policjant miał już na służbie w lipcu ub. r. przypadek, kiedy po alarmowym telefonie, że przestało oddychać dwuletnie dziecko, udzielał telefonicznie instrukcji w jaki sposób obecna przy dziecku matka ma przywrócić mu funkcje życiowe. Wówczas też udało się w ten sposób uratować życie malcowi.
Gratulacje dla tak skutecznego siedleckiego policjanta! (pgl)
najstarsze
najnowsze
popularne