Wczoraj ok. godz. 17.00 oficer dyżurny siedleckiej policji został powiadomiony przez mieszkankę Siedlec, że jej 7-letnia córka ok. godz.12.00 wyszła ze szkoły z zamiarem udania się do babci i do chwili obecnej nie dotarła ani do niej ani do domu.
Wczoraj ok. godz. 17.00 oficer dyżurny siedleckiej policji został powiadomiony przez mieszkankę Siedlec, że jej 7-letnia córka ok. godz.12.00 wyszła ze szkoły z zamiarem udania się do babci i do chwili obecnej nie dotarła ani do niej ani do domu.
Dyżurny natychmiast zlecił sprawę policjantom z Wydziału Kryminalnego specjalizującym się w poszukiwaniach. Oni szybko przystąpili do działań. Po niespełna godzinie funkcjonariusze odnaleźli dziewczynkę, która bawiła się na jednym z osiedli z innymi dziećmi. W trakcie rozmowy oświadczyła, że do babci nie poszła, bo... ta by jej nie puściła na plac zabaw.
Odnaleziono dziecko przekazano uszczęśliwionej mamie. (JMM)
najstarsze
najnowsze
popularne