18-letniemu mieszkańcowi Mińska Mazowieckiego musiało bardzo doskwierać pragnienie. Ze sklepu ukradł sześciopak piwa, który następnie wypadł mu z rąk przy ucieczce.
18-letniemu mieszkańcowi Mińska Mazowieckiego musiało bardzo doskwierać pragnienie. Ze sklepu ukradł sześciopak piwa, który następnie wypadł mu z rąk przy ucieczce.
Sklep z alkoholem. Wchodzi do niego nastolatek, który łapie za sześciopak piwa i próbuje wybiec. Zatrzymuje go ekspediantka, za co słyszy od młodego mężczyzny groźby pod swoim adresem. Przy próbie ucieczki, piwo wypada nastolatkowi z rąk i rozbija się o chodnik. Chłopakowi udaje się zbiec. - Taka sytuacja wydarzyła się w Mińsku Mazowieckim, w sklepie w pobliżu dworca kolejowego.
Policja zdobyła rysopis nastolatka. Jeden z dzielnicowych wskazał na 18-letniego mińszczanina, jako potencjalnego sprawcę zdarzenia. Przypuszczenia okazały się słuszne. Młody mężczyzna ostatecznie przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze. (P.Ś. za KPP Mińsk Mazowiecki)