Miały być na początku roku. Potem ten termin został przesunięty. W końcu okazało się, że do gminy Sokołów Podlaski nigdy nie dotrą darmowe autobusy. Przechodzą one do historii niespełnionych obietnic. A mieszkańcy muszą się obejść smakiem.
rys. Mirosław Andrzejewski
Miały być na początku roku. Potem ten termin został przesunięty. W końcu okazało się, że do gminy Sokołów Podlaski nigdy nie dotrą darmowe autobusy. Przechodzą one do historii niespełnionych obietnic. A mieszkańcy muszą się obejść smakiem.
Na tym projekcie mieli skorzystać nie tylko mieszkańcy, ale też i sokołowski PKS. Firma chciała kupić dotowane z unijnych funduszy autobusy. Nie udało się nic. Powód? Brak porozumienia między wójtem gminy Sokołów a burmistrzem Sokołowa Podlaskiego.
A MIAŁO BYĆ TAK PIĘKNIE
W związku z projektem stworzenia bezpłatnej sieci komunikacyjnej, we wrześniu ub.r. umowę na dofinansowanie zakupu nowych autobusów uroczyście podpisali Janina Ewa Orzełowska z zarządu województwa mazowieckiego i prezes PKS w Sokołowie Podlaskim Rafał Pieniak. Zgodnie z umową, spółka PKS mogła liczyć na unijne dofinansowanie w wysokości 2,2 mln zł. Pieniądze miały pochodzić z RPO.
Spółka planowała zakup 5 nowoczesnych autobusów, wprowadzenie systemu biletów elektronicznych i wdrożenie systemu informacji dźwiękowej. Nowe autobusy miały być zasilane biopaliwem i spełniać wszystkie najnowsze normy dotyczące emisji zanieczyszczeń. Zapowiadano, że będą dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. Na dworcu głównym i czterech przystankach planowano ustawienie tablic multimedialnych, wyświetlających informacje na temat aktualnych odjazdów oraz planowanych kursów.
Warunkiem uzyskania pieniędzy przez PKS było podpisanie umowy na utworzenie lokalnej sieci komunikacji z jednym z samorządów.
Od początku mówiło się, że miała to być gmina Sokołów Podlaski. Wójt Marcin Pasik zapowiadał utworzenie sieci bezpłatnej komunikacji, która miała docierać do 25 z 36 miejscowości gminy.
Planowano, że realizacja projektu rozpocznie się jeszcze w ubiegłym roku. Wójt gminy Sokołów Podlaski Marcin Pasik zapowiedział, że mieszkańcy będą mogli za darmo podróżować do miasta i jeździć po terenie gminy. Kiedy na początku roku minął pierwszy zapowiadany termin uruchomienia sieci, M. Pasik wyjaśniał, że zacznie ona działać w czwartym kwartale 2014 r. Po rozpoczęciu przygotowań okazało się bowiem, że jeśli projekt sieci przewiduje, iż pojazdy będą pokonywać więcej niż 50 tys. kilometrów w skali roku, niezbędne jest ogłoszenie opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej co najmniej na pół roku przed rozpoczęciem procedur przetargowych. Takie wymogi nakłada Ustawa o transporcie. Pod koniec ubiegłego roku Urząd Gminy umieścił w BIP stosowną informację. W maju tego roku miał zostać ogłoszony przetarg. Od początku przystąpieniem do niego był zainteresowany sokołowski PKS.
JEDEN ORGANIZM?
Wójt Marcin Pasik wystąpił do burmistrza Sokołowa Podl. Bogusława Karakuli z pisemną propozycją zawarcia porozumienia „w sprawie organizacji publicznego transportu zbiorowego komunikacji miejskiej”. Wójt proponował linie biegnące po terenie miasta i gminy: do wsi Pogorzel, Dąbrowa, Karolew, Wyrąb, Krasnodęby-Sypytki.
- Nasza gmina wraz miastem tworzą jeden organizm. Do miejskich zakładów pracy dojeżdżają pracownicy z gminy, mieszkańcy wsi korzystają z usług, które są świadczone na terenie miasta. Do szkół podstawowych i gimnazjalnych dojeżdżają uczniowie z terenów wiejskich. Granice gmin nie powinny stanowić przeszkody dla naszych mieszkańców – przekonywał burmistrza wójt.
Bezpłatna komunikacja miała rozwiązać jeszcze jeden problem gminy Sokołów Podl. Na początku minionej kadencji, po zerwaniu porozumienia dotyczącego finansowania nauki uczniów w miejskich szkołach, Rada Miasta wykreśliła z obwodów miejscowości z gminy Sokołów Podl. Miasto zgodziło się, żeby dzieci z gminy nadal uczyły się w sokołowskich szkołach, ale za ich codzienne dojazdy płacić nie chciało. Tymczasem, zgodnie z prawem, po zmianie obwodów szkolnych przez Radę Miasta, samorząd gminy nie mógł ponosić kosztów dowozu dzieci.
- Wójt znalazł się w trudnej sytuacji. Jeśli nasz samorząd zapłaciłby za dowozy, zostałaby złamana dyscyplina budżetowa. Natomiast jeśli nie sfinansowałby ich, zaprotestowaliby rodzice – wyjaśnia sekretarz Urzędu Gminy Wiktor Osik.
Dobrym wyjściem mogłaby się stać planowana sieć autobusowa. Pieniądze na dojazdy zostałyby przekazane przewoźnikowi na utrzymanie bezpłatnej komunikacji. Przy okazji skorzystaliby także dorośli mieszkańcy gminy. Oni także mieli podróżować bezpłatnymi autobusami.
BURMISTRZ ODPOWIADA: NIE
W odpowiedzi na pismo wójta, burmistrz Bogusław Karakula przyznał, że podziela ideę wspólnego transportu publicznego, ale „wskazane linie autobusowe dotyczą wyłącznie dowozu mieszkańców gminy Sokołów do miasta”.
Jak zaznaczył burmistrz, miasto zawarło już z PKS „Sokołów” umowę dotyczącą obsługi linii autobusowych na swoim terenie. Ta umowa zabezpiecza podstawowe potrzeby mieszkańców odległych części miasta.
Burmistrz zaznaczył, że dopuszcza możliwość zorganizowania wspólnego transportu, ale na zasadach regulowanych przez Ustawę o samorządzie.
Na tym korespondencja wójta i burmistrza się zakończyła.
NIE STRACIŁ TYLKO PKS
Rozwój wypadków uniemożliwił PKS-owi skorzystanie z przyznanej unijnej dotacji.
Prezes PKS Rafał Pieniak skierował do Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych pismo, w którym oświadczył, że musi zrezygnować z przyznanego wsparcia.
– Ale my na tym nie straciliśmy. Na wkład własny do projektu musielibyśmy wydać około 1,2 mln zł. Za nieco mniejszą kwotę kupiliśmy w tym roku 6 autobusów turystycznych. Okazało się, że są one bardzo przydatne i przynoszą wymierne zyski – mówi R. Pieniak.
najstarsze
najnowsze
popularne