Kandydat PiS skazany za agitację

Łuków

Piotr Giczela 2014-12-10 13:29:37 liczba odsłon: 3896

W środę, 10 grudnia Sąd Rejonowy w Łukowie skazał na karę grzywny prof. Waldemara Parucha, byłego kandydata PiS startującego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Sąd uznał, że W. Paruch jest winny prowadzenia zakazanej agitacji wyborczej w sali konferencyjnej Urzędu Miasta i Starostwa Powiatowego w Łukowie.

W charakterze oskarżyciela występował przedstawiciel łukowskiej Komendy Powiatowej Policji. Żądał dla obwinianego o wspomniany już czyn kary grzywny w wysokości 1 tys. zł. Sąd był surowszy. Po przeprowadzonym procesie, podczas którego zbadał dostarczone dowody, przejrzał dokumenty i wysłuchał świadków zdarzenia, orzekł karę surowszą. Prof. W. Paruch musi zapłacić 3 tys. zł grzywny. Dodatkowo został zobowiązany do pokrycia kosztów sądowych w łącznej wysokości 400 zł.
 

Sąd nie dał wiary dotychczasowym wyjaśnieniom zarówno obwinionego, jego adwokata, jak i świadków zgłoszonych przez obwinionego. Wszyscy oni zeznawali, że organizatorzy przedwyborczej wizyty nie mieli świadomości, gdzie zaplanowano i przeprowadzono spotkanie kandydata PiS z województwa lubelskiego z łukowianami. Dowodami pogrążającymi obwinionego były materiały video nagrane i wyemitowane w Internecie przez portal informacyjny Łuków 24 oraz w sieci telewizji łukowskiej kablowej „Master”. W. Paruch, udzielając wówczas wywiadu, odpowiadał na pytanie, czy jego zdaniem nie dochodzi do złamania przepisów, ze względu na polityczną wizytę i agitację prowadzoną w sali urzędu. Z odpowiedzi ówczesnego kandydata na europarlamentarzystę wynikało, ze ma świadomość tego, w jakim znalazł się miejscu.
 

W oczach sądu nie zasługiwała na uznanie też teza obrońcy, że sala konferencyjna nie jest budynkiem administracji publicznej, bo nie są tam podejmowane decyzje administracyjne. Obrońca nie wiedział, albo wiedzieć nie chciał, że właśnie w tej sali zapadają uchwały Rady Miasta i Rady Powiatu Łukowskiego, które faktycznie decyzjami administracyjnymi nie są. Są za to aktami prawa miejscowego, na podstawie którego późniejsze decyzje administracyjne zapadają.
 

Wyrok nie jest prawomocny. W. Paruch zapowiedział, że w ustawowym czasie zaskarży wyrok do Sądu Okręgowego w Lublinie.
 

Więcej szczegółów w papierowym i e-wydaniu „TS”. (pgl)

 

 

 


Pisaliśmy już na ten temat:

Była agitacja, są kłamstwa
Lubelska „Jedynka” PiS-u w Łukowie
Agitacja w urzędzie? Wypowie się sąd.
W urzędzie: polityka po godzinach

 

Komentarze (15)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.