W Borkach Kosach od samego rana czeka na ratunek bezpański pies. Prawdopodobnie w nocy wpadł do głębokiego na 3 metry dołu do suszenia kukurydzy.
W Borkach Kosach od samego rana czeka na ratunek bezpański pies. Prawdopodobnie w nocy wpadł do głębokiego na 3 metry dołu do suszenia kukurydzy.
Pracownicy firmy z samego rana powiadomili Urząd Gminy i odpowiedzialny za bezpańskie zwierzęta wydział, ale do tej pory nie doczekali się na pomoc ani na żaden sygnał, że niebawem ona nadejdzie. Pies nic jeszcze nie pił, pracownicy wrzucili mu kanapki. Czekamy co będzie dalej.
Powiadomiona o sprawie policja odesłała pracowników do Urzędu Gminy. (mz)
Godz. 15.30 Jak się dowiedzieliśmy pies został właśnie zabrany.
najstarsze
najnowsze
popularne