Czy w obecnych czasach, niektóre osoby już całkowicie zatraciły poczucie estetyki i nie potrafią ubrać się przyzwoicie do Kościoła? Nasz ubiór w kościele to nie tylko manifestacja szacunku dla Boga, ale również szacunku dla innych wiernych.
Czy w obecnych czasach, niektóre osoby już całkowicie zatraciły poczucie estetyki i nie potrafią ubrać się przyzwoicie do Kościoła? Nasz ubiór w kościele to nie tylko manifestacja szacunku dla Boga, ale również szacunku dla innych wiernych.
Krótkie spodenki, przezroczyste wdzianka,duże dekolty, króciutkie spódnice i sukienki - to nie są stroje do kościoła. Piszę ten tekst dzięki Pani, którą widuję prawie co tydzień w jednym z siedleckich kościołów, i do której nie dociera, że kościół to nie plaża i nie impreza u znajomych. Jeżeli kobieta w wieku 40 lat wychodzi czytać Słowo Boże w mini, bądź z dekoltem odkrywającym pół jej biustu to nie ma szacunku do Boga, do ludzi zgromadzonych w kościele, ale również sama siebie nie szanuje, brak jej za grosz skromności i przyzwoitości.
Nie rozumiem też księży, którzy takim osobom pozwalają czytać Słowo Boże. Jak można uczyć młode pokolenia własciwych zachowań skoro starsze pokolenia nie potrafią dać przykładu? Można ubrać się ładnie ale zarazem skromnie. Nie ma potrzeby demonstrowania wszystkim tego czym natura obdarzyła. Może akurat Pani M. przeczyta to co napisałam i w końcu dotrze do niej, że takie zachowanie jest żałosne, a udzielanie się na rzecz parafii tym bardziej zobowiązuje do godnego zachowania i stroju.
najstarsze
najnowsze
popularne