Andrzej Sitnik i Mateusz Kozłowski zorganizowali konferencje, w trakcie których odnieśli się do obraźliwego komentarza, którego autorką miała być Iwona Orzełowska. Zapraszamy do obejrzenia relacji wideo.
Andrzej Sitnik i Mateusz Kozłowski zorganizowali konferencje, w trakcie których odnieśli się do obraźliwego komentarza, którego autorką miała być Iwona Orzełowska. Zapraszamy do obejrzenia relacji wideo.
Sprawa dotyczy następującego wpisu, który pojawił się w trakcie trwania kampanii, przed ubiegłorocznymi wyborami samorządowymi: „Najgorszy ten Kozłowski albo Sitnik. Właściwie nie wiem który gorszy Faszysta Kozłowski i czy Sitnik wf-sta który czyta z kartki bo sam nie umie nic powiedzieć. niektórzy to żyją od posady do posady jak Sitnik. skończyły się posady satysfakcjonujące to szuka kolejnych”. Zarówno Kozłowski, jak i Sitnik byli kandydatami na prezydenta Siedlec. Mateusz Kozłowski zgłosił sprawę na policję. Otrzymał od Sądu Rejonowego w Siedlcach wiadomość kto jest właścicielem adresu IP z którego wysłano obraźliwy komentarz: "Okazała się nią być znana w Siedlcach m.in. z działalności kulturalnej w instytucjach miejskich pani Iwona Orzełowska" - napisał w oświadczeniu.
Dzisiaj (8 maja) odbyły się dwie konferencje poświęcone tej sprawie. W siedzibie siedleckich "korwinowców" (ul Armii Krajowej 13/2) wystąpili wspólnie Mateusz Kozłowski i Paweł Wyrzykowski. Andrzej Sitnik spotkał się z dziennikarzami kilka godzin później w pobliżu budynku Urzędu Miasta Siedlce. Mateusz Kozłowski zapowiedział, że po postępowaniu karnym przeciwko Iwonie Orzełowskiej, złoży pozew cywilny o zadośćuczynienie. "Korwinowcy" twierdzili, że szykany ze strony władz miasta trwają od 2011 roku i obecna sytuacja jest jedną z wielu, z którymi musieli się mierzyć. Podkreślali też, że osobie zajmującej się kulturą, pracującej z dziećmi nie przystoi tego typu zachowanie.
Andrzej Sitnik poinformował, że o sytuacji dowiedział się od samej Iwony Orzełowskiej, która zadzwoniła z przeprosinami, za nazwanie go wuefistą. Wtedy postanowił się bliżej przyjrzeć sprawie. Radny zapowiedział, że skonsultuje się z prawnikami, czy nie wystąpić przeciwko siedleckiej choreograf na drogę sądową. Wyraził również wątpliwość, że Iwona Orzełowska dopuściła się takiego czynu bez wiedzy sztabu wyborczego siedleckiego PiS. Więcej o sprawie przeczytacie w najnowszym wydaniu Tygodnika Siedleckiego, które ukaże się 13 maja.
najstarsze
najnowsze
popularne