Na ten koncert czeka wiele osób. Pablopavo miał przyjechać do Siedlec z Ludzikami w czerwcu tego roku. Wystąpi 28 października o godz. 19.00 w sali widowiskowej „Podlasie”.
Na ten koncert czeka wiele osób. Pablopavo miał przyjechać do Siedlec z Ludzikami w czerwcu tego roku. Wystąpi 28 października o godz. 19.00 w sali widowiskowej „Podlasie”.
Pablopavo to Paweł Sołtys – warszawiak, ale nie varsavianista. Wokalista, instrumentalista, kompozytor, autor tekstów i opowiadań. W stacji radiowej Roxy FM prowadził autorską audycję „Tramwaj z Pragi”.
Współzałożyciel Zjednoczenia Sound System – tria specjalizującego się w muzyce jamajskiej. Wokalista warszawskiego zespołu reggae Vavamuffin. Od sześciu lat pod szyldem Pablopavo i Ludziki nagrywa piosenki o obyczajowym kolorycie Warszawy.
Laureat Paszportu „Polityki” w kategorii muzyka popularna „za piosenki łączące podwórkową lokalność ze światowością brzmienia i poetycką głębią, za odtwarzanie w muzyce obyczajowego kolorytu Warszawy, jej krajobrazu społecznego i charakteru tego miasta”.
Jego siostra jest przewodnikiem warszawskim. On sam wie o stolicy sporo, ale jeśli już oprowadza po niej znajomych, to pokazuje im nieczynny tor kolarski na Grochowie czy bocznicę na Olszynce Grochowskiej. Gdy ktoś z przyjazdnych psioczny na Warszawę, mówi krótko: „nie pasuje, to proszę wracać do Skierniewic”.
Nie chodzi do telewizji śniadaniowych. Odmawia występów w telewizyjnym szoł. Po stolicy porusza się tramwajami i autobusami. Po koncertach zdejmuje czapkę, która jest jego znakiem rozpoznawczym, i... spokojnie sobie wychodzi. „Bez czapki to już nie jest Pablopavo, tylko jakiś inny koleś” – mówi skromnie. Po rozdaniu „Paszportów Polityki” zwinął się z bankietu i poszedł z kolegami na Ochotę, na piwo.
Skąd u niego zainteresowania muzyczne? Tata grał amatorsko na bębnach, mama śpiewała w zespole big-bitowym. „Moi rodzice pięknie śpiewają, dużo lepiej ode mnie” – powie w jednym z wywiadów.
Przez długi czas grał na gitarze w zespole jazzowym. Potem reggae zajęło mu głowę. Po latach lubi wracać do bluesa i rock'n'rolla. Dzięki piosenkom, jakie nagrał z Ludzikami, awansował na „barda Warszawy”.
Jest ceniony za znakomite teksty, uważane za literacki emblemat współczesnej kultury miejskiej. (Ana)