„Polonez” za „Kraszewskiego”? Skandal! (aktualizacja)

Od grudnia będzie obowiązywał nowy rozkład jazdy. Z przykrością przeczytałem w jego projekcie, że znika pociąg TLK „Kraszewski”, odjeżdżający o 17:52 z Warszawy Zachodniej. Tym pociągiem wraca do Siedlec, Łukowa i Białe Podlaskiej wiele osób pracujących w Stolicy. Jak teraz będziemy codziennie dojeżdżali do domów?

Tę dolegliwą zmianę potwierdzono mi również w PLK. Tymczasem njbliższy pociąg, który jest w rozkładzie, to TLK „Polonez”. Wyjeżdża 30 minut później niż obecny Kraszewski, ale za to na dworcu Warszawa Wschodnia ma aż 40-minutowypostój! Tym samym do Siedlec przyjeżdża o godzinie 20:28, a do Łukowa 0 20:49.

Pytanie jakie się nasuwa - skąd tak długi czas postoju na Wschodnim? To jest wręcz niebywałe!

Rozumiem, że w taki sposób kolej zachęca do podróżowania pociągami TLK, zmieniając rozkład jazdy, tak aby przypadkiem osoby pracujące i dojeżdżające do pracy do Warszawy nie mogły z niego skorzystać. Jako pasażer i jako klient chciałbym wyrazić swoje niezadowolenie. Planowane zmiany traktuję jako zachętę do poszukania sobie innego sposobu dojeżdżania do pracy i do domu.

Liczba pasażerów w tym nowym pociągu na pewno będzie marna. Kto się zdecyduje, aby kupić bilet na pociąg który jedzie z Warszawy Z. do Siedlec aż 2 godzimy i 3 minuty, a do Łukowa 2 godziny i 24 minuty? Czy po to był robiony remont torów na tej trasie?

Proszę wszystkich o pomoc, o jakąś wspólną akcję, żeby kolej opamiętała się i zaniechała zmian, jak te, przedstawione w planowanym rozkładzie jazdy.

List do Redakcji

Po publikacji powyższego artykułu, napisanego przez Przemka, do naszej Redakcji wpłyneła kopia maila, jaki do działu reklamacji spółki IC skierował Bogdan Arct z Siedlec. Oto ten list:

Szanowni Państwo,

jak co roku grupa PKP serwuje nam zmiany rozkładu jazdy pociągów, które mam wrażenie mają na celu pozbycia się podróżnych, szczególnie tych którzy wykorzystują PKP jako codzienny transport. Zmiany z roku na rok są coraz dotkliwsze, a osoby dojeżdżające do Warszawy z kierunku wschodniego np. Łuków, Biała Podlaska, Siedlce traktują często pociągi jako mniejsze zło. Już od wielu lat nie kupuje biletów kwartalnych ponieważ zlikwidowaliście Państwo wspólny bilet (PKP i KM) a planowanie dojazdów na okres dłuższy niż 1 miesiąc kompletnie nie ma sensu. Nie poruszam tutaj tematu notorycznego spóźniania się pociągów Polonez czy Kraszewski bo spóźnienie 10-15 minut jest normalne (przypomnę, że pociągi te powinny jeździć ok 1:10 na trasie Siedlce -Warszawa). Osoby dojeżdżające zwykle pracują w godzinach 8:00-16:00 lub 9:00-17:00. O ile na godzinę 8 można dotrzeć pociągiem" Łukowianka" i po godzinie 16:00 można również nią wrócić do domu, to osoby pracujące w godzinach 9:00-17:00 już tak łatwo nie mają. O ile rano można w nowym rozkładzie wykorzystać KM (7:19 z Siedlec) to jak zaznaczył pasażer piszący do PLK (link poniżej)  powrót w nowym rozkładzie jest dramatycznie karkołomny. Pierwotnie Kraszewski wyruszał ze stacji Warszawa Centralna ok. 17:20, potem został, jak pamiętam, przesunięty na 17:30. W obecnym rozkładzie jest on 18:14 (tuż przed zmianą był 18:05). Nowe propozycje wyjazdu z Warszawa Centralna o 18:30 i dojazd do stacji Siedlce 20:28 !! (znając życie będzie on opóźniony) daje nam wybitny wynik ponad 2 h przy wyremontowanej niedawno trasie (sic!).
Jestem przekonany, że niewiele osób będzie korzystać z nowego połączenia dlatego zwracam się z prośbą o odstąpienia tej linii w tym czasie Kolejom Mazowieckim (które niniejszym dodaje do korespondencji) aby zaproponowały podobny pociąg jak Łukowianka o 16:19 z Warszawy Centralnej pomiędzy 17 i 18. Myślę, że taka zmiana wyjdzie wszystkim na dobre, PKP IC będzie zadowolone z pozbycia się klientów, a osoby dojeżdżające będą mogły wracać normalnie do domu (dodam że codzienny dojazd zabiera nam ponad 3 h, a w nowym rozkładzie będzie to znacznie dłużej).
Te skandaliczne propozycje zmian rozkładu zostały odnotowane również przez media lokalne (które również dodaje do korespondencji jak też autora artykułu)

i z tym co jest napisane w powyższym artykule całkowicie się zgadzam.

Mam nadzieje że PKP przesunie pociąg "Kraszewski" na godziny które są obojętne dla osób dojeżdżających okazjonalnie czyli godziny wieczorne (po 19:00) a KM w to miejsce zaproponuje pociąg zbliżony do bardzo popularnego pociągu "Łukowianka".
My tylko chcemy mieć możliwość raz na 1,5 - 2 h móc wróćić pociągiem do domu który jedzie krócej niż 1,5h i jesteśmy skłonni za to płacić- to chyba nie jest ekstrawagancja ?

w imieniu dojeżdżającychcodziennie z kierunku wschodniego do Warszawy

Pozostając z poważaniem
Bogdan Arct