Siedlecki dom dziecka spotkała ostatnio wielka niespodzianka. Jedna z pensjonariuszek miejskiego Domu Pomocy Społecznej zapisała mu w spadku... około 450 tysięcy złotych!
http://pl.freeimages.com/
Siedlecki dom dziecka spotkała ostatnio wielka niespodzianka. Jedna z pensjonariuszek miejskiego Domu Pomocy Społecznej zapisała mu w spadku... około 450 tysięcy złotych!
Staruszka miała pieniądze, bo sprzedała swój dom w Stoku Lackim. Zapisu w testamencie dokonała świadomie. Zgodnie z jej ostatnią wolą pieniądze trafią do sierot, a nie jej krewnego, który w pewnym momencie przestał ją odwiedzać.
Niewielka część tej kwoty trafi do Urzędu Gminy Siedlce za to, że zapewniła staruszce opiekę w DPS. Katarzyna Graniszewska, dyrektor Domu pod Kasztanami przyznaje, że dla jej podopiecznych to bardzo cenny dar. (LK)
najstarsze
najnowsze
popularne