Byłam na lodowisku z 5-letnią córcią i mam ogromny niesmak po tej wizycie (korzystałam w poprzednich latach z lodowiska, więc mam porównanie).
Byłam na lodowisku z 5-letnią córcią i mam ogromny niesmak po tej wizycie (korzystałam w poprzednich latach z lodowiska, więc mam porównanie).
1. (najistotniejsza sprawa) Dlaczego czas pobytu liczy się od przejścia przez kasę? Przecież z dzieckiem trzeba się przebrać, pójść do toalety, wypożyczyć łyżwy i kask (a dobranie odpowiedniego rozmiaru przez pracowników nie trwa chwili, tylko co najmniej kilka minut) - i de facto z zegarkiem w ręku byłyśmy w stanie jeździć po lodowisku 20 minut!!! I tak nie byłyśmy w stanie zmieścić się w czasie, musiałyśmy dopłacać... Myślę, że wielu rodziców odwiedzających lodowisko będzie miało ten sam problem, a to niestety odstrasza od tego miejsca. Skoro właścicielem lodowiska jest ARM Siedlce - a nie prywatna firma - to nie powinniśmy się czuć naciągani na pieniądze.. 2. dlaczego jest tylko jedna kasa i to przy samym wejściu? Dziś kolejka była długa - i ludzie albo gnieździli się na 2-metrowym korytarzu albo stali na zewnątrz.. Trochę to trąca PRL-em..
(Magda)
najstarsze
najnowsze
popularne