Witam, czy ktoś z państwa słyszał o problemie na siedleckiej stacji pkp? Mam na myśli idiotyczne "podjazdy" dla wózków bez możliwości wjechania lub zjechania, gdzie jakakolwiek próba może się źle skończyć.
Witam, czy ktoś z państwa słyszał o problemie na siedleckiej stacji pkp? Mam na myśli idiotyczne "podjazdy" dla wózków bez możliwości wjechania lub zjechania, gdzie jakakolwiek próba może się źle skończyć.
Co tu dużo pisać, jest niebezpiecznie, chociaż podobno wszelkie normy spełnia...Oczywiście windy są, jedna jedzie tak wolno, ze 10 razy można by wejść i zejść po schodach... Poza tym na peronie 3 winda jest na klucz, i nie ma do niej dostępu. To jest tak żałosne, że aż śmieszne... Człowieka krew zalewa i targa około 40 kilogramów (wózek plus dziecko) po schodach bo inaczej się nie da... Ciekawa jestem ilu pasażerów ( matek, niepełnosprawnych itd) zna ten ból... Pozdrawiam
Sylwia.
najstarsze
najnowsze
popularne