Po czterech miesiącach od propozycji wójta w sprawie podwyższenia diet, radni gminy Maciejowice wrócili do tematu.
Po czterech miesiącach od propozycji wójta w sprawie podwyższenia diet, radni gminy Maciejowice wrócili do tematu.
Przypomnijmy, że pod koniec ubiegłego roku wójt zaproponował niewielką podwyżkę. Obecnie radni za posiedzenie komisji czy sesji inkasują 130 zł. Przewodniczący komisji otrzymują 150 zł. Miesięczny ryczałt przewodniczącego rady gminy to 1000 zł.
– Zaproponowałem podwyższenie diet o 20 zł, mając na uwadze, to że radni, angażując się w sprawy gminy, tracą część wynagrodzenia. Ponadto stawki w innych gminach są na poziomie 150 zł za posiedzenie – argumentował wójt Sylwester Dymiński.
Propozycja zaskoczyła radnych, którzy wysunęli własne propozycje. W efekcie żadna z nich nie zyskała poparcia większości. Temat upadł, by powrócić na niedawnej sesji. Radny Marian Pielak wnioskował o podwyżki, dokładnie takie, o jakich kilka miesięcy wcześniej mówił wójt. Tym razem wniosek zyskał poparcie większości.
Nowe stawki diet to 150 zł/180 zł, a ryczałt dla szefa rady to 1200 zł. Podwyżka była zatem symboliczna.
– Odczucie radnych było takie, że społeczeństwo ubożeje i nie można w związku z tym na szczeblu władzy gminnej podnosić znacząco diet – komentuje wójt gminy Sylwester Dymiński.
najstarsze
najnowsze
popularne