Dziś rano w Kryńszczaku w okolicach wsi Nowe Okniny o mały włos nie doszło do zderzenia samochodów. Policja wstępnie ustaliła, że sprawcą groźnie wyglądającej kolizji był łukowianin, który wyprzedzał kolumnę pojazdów tuż przed skrzyżowaniem.
Dziś rano w Kryńszczaku w okolicach wsi Nowe Okniny o mały włos nie doszło do zderzenia samochodów. Policja wstępnie ustaliła, że sprawcą groźnie wyglądającej kolizji był łukowianin, który wyprzedzał kolumnę pojazdów tuż przed skrzyżowaniem.
Podróżujący z Siedlec do Łukowa 42-letni mieszkaniec Łukowa kierował nissanem almerą. Wyprzedzanie rozpoczął w takim momencie, że nie udało mu się manewru ukończyć przed skrzyżowaniem drogi krajowej 63 z drogą gminną wiodącą do Oknin i Radomyśli. W tym miejscu jeden z pojazdów znajdujących się przed wyprzedzającym zaczął skręcać w lewo z drogi głównej w podporządkowaną. Kierowca nissana gwałtownie odbił kierownicą w prawo, by uniknąć zderzenia. Stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu. Zatrzymał się tuż przed drzewem.
Samochód nieostrożnego łukowianina wyciągnął na drogę rolniczy traktor. Oprócz uszkodzeń pojazdu nikomu nic złego się nie stało. Okoliczności zdarzenia i przebieg kolizji wyjaśnia Komenda Miejska Policji w Siedlcach.
najstarsze
najnowsze
popularne