Mieszkańcy Mrozów mają dość korków, które po zamknięciu szlabanów na przejeździe kolejowym paraliżują miasto. Żądają spełnienia obietnic, danych im kilkanaście lat temu przez PKP. Chcą, by w Mrozach w końcu zbudowano wiadukt nad torami.
W tym miejscu ma powstać wiadukt. Mówi się o tym od 2002 r. Fot. BoNo
Mieszkańcy Mrozów mają dość korków, które po zamknięciu szlabanów na przejeździe kolejowym paraliżują miasto. Żądają spełnienia obietnic, danych im kilkanaście lat temu przez PKP. Chcą, by w Mrozach w końcu zbudowano wiadukt nad torami.
W 1997 roku koleje rozpoczynały w Mrozach modernizację trasy kolejowej E20 do Terespola. Władzom PKP zależało na sprawnym przeprowadzeniu inwestycji, samorządowi Mrozów (które były wówczas jeszcze gminą wiejską) - na wiadukcie. Inwestor, w zamian za przychylność wójta Dariusza Jaszczuka i sprawne uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, zgodził wybudować wiadukt. PKP przystało na takie rozwiązanie.
Od tamtego terminu minęło już kilkanaście lat, a wiaduktu w Mrozach wciąż nie ma. Za to kiedy przejeżdża pociąg - korki na ulicach są coraz większe.
najstarsze
najnowsze
popularne