Niezależnie od ceny, wieku czy marki, każdy samochód jest dużą wartością dla właściciela. Dlatego losowe zdarzenia, jak powódź, pożar czy co gorsza – kradzież są nie tylko bolesną, ale i kosztowną stratą. Jednakże można się zabezpieczyć od takich ewentualności, dokupując odpowiednie ubezpieczenie AC.
Do kradzieży samochodu może dojść dosłownie wszędzie – w centrum handlowym, na ulicy, osiedlu czy nawet ze strzeżonego parkingu. „Ofiarami” padają nie tylko luksusowe i drogie marki, ale również samochody średniej klasy czy popularne na naszych drogach golfy, Audi A4. Kiedy zatem warto dokupić ubezpieczenie AC?
AC dla nadgorliwych?
Autocasco jak się okazuje, jest ubezpieczeniem, które doceniane jest dopiero w chwili szkody bądź kradzieży. Tradycyjne i obowiązkowe OC pozwala na pokrycie szkód w wyniku odpowiedzialności cywilnej, jednakże AC jest zabezpieczeniem dla samego kierowcy, jego niedbałości, czy po prostu po to, by nie martwić się na zapas zarysowaniem, nie zmieszczeniem się w bramie czy.. kradzieżą. W zależności od wybranej opcji i pakietu, po utracie auta można uzyskać nic lub.. cenę rynkową samochodu, nawet gdy w naszym odczuciu jest to zawyżona stawka. Jak tego dokonać?
Otóż wszystko jest uzależnione od Ogólnych Warunków Ubezpieczenia – znajdują się tam wyłączenia i same obowiązki kierowcy. Jeżeli ten chce dodatkowo nie tracić zniżek w wyniku swoich mniejszych bądź większych (i widocznych gołym okiem) grzechów, może wykupić ich ochronę, a niektóre towarzystwa pozwalają na jedną naprawę w roku bez zawyżania kolejnej polisy bez dodatkowych kosztów. Do tego warto zainteresować się gwarantowaną sumą ubezpieczenia. Być może polisa AC będzie droższa, ale w wyniku kradzieży bądź szkody całkowitej, poszkodowany uzyska cenę rynkową samochodu, a nie wycenioną i często mocno zaniżoną przez rzeczoznawcę.
Kiedy warto postawić na ubezpieczenie
Jak było wspomniane, ubezpieczenie AC jest dobrowolne i każdy kierowca sam decyduje czy chce dodatkowy płaszcz ochronny dla swojego pojazdu czy nie. Inaczej jest w przypadku polis OC. Są one obowiązkowe. Jeżeli ich nie posiadasz i zatrzyma Cię policja bądź inny organ upoważniony do kontroli, szybko dowiesz się co grozi za brak OC – kara finansowa w postaci dwukrotnej pensji minimalnej w kraju, a w momencie szkody – opłacenie napraw z własnej kieszeni.
Reasumując, choć autocasco nie jest nakazem to kierowcy chętnie po nie sięgają. Mieszkając w niebezpiecznej dzielnicy, parkując auto na publicznych parkingach czy nawet jeżdżąc popularnym samochodem, który najczęściej jest kradziony w naszym kraju, lepiej postawić na to dodatkowe ubezpieczenie i spać spokojnie.
Materiał reklamowy.