Warto, aby odpowiednie służby zajęły się warunkami higienicznymi - toaletami - na siedleckiej giełdzie samochodowej. Wygląd ich jest nie do opisania.
Stan toalet na siedleckiej giełdzie samochodowej woła o pomstę do nieba! Zdjęcie symboliczne. Fot. freeimages.com
Warto, aby odpowiednie służby zajęły się warunkami higienicznymi - toaletami - na siedleckiej giełdzie samochodowej. Wygląd ich jest nie do opisania.
Na trzy kabiny jedna jest bez drzwi, ale to nie problem, bo do żadnej nie da się nawet zbliżyć. Wszystko jest obsr... i obsz..., łącznie z dojściem. Smród wydobywający się z tych „kabin” już czuć w odległości kilkunastu metrów. Jest jeszcze obok tzw. tojtojka, ale „standard” taki sam, jak kabin już opisanych.
Mężczyzna, wiadomo, jakoś sobie poradzi w przypadku krótkiej sprawy, natomiast dla kobiet jest to upokarzające. Każdy wjeżdżający na giełdę płaci za bilet np. 25 zł w przypadku osobówek, to chyba ma prawo wymagać chociaż podstawowych, elementarnych zasad higieny.
Dlatego jeżeli ktoś pobiera opłaty, to powinien poczuwać się do odpowiedzialności za warunki higieniczne. Nikt nie wymaga cudów. Mamy XXI wiek, a nie - jak się komuś wydaje - czasy średniowiecza, gdzie potrzeby załatwiano w byle kącie. Jest to jednocześnie piękna wizytówka dla miasta, do którego przyjeżdżają z samochodami albo po samochody mieszkańcy innych miejscowości.
Z góry dziękuję ze ewentualne zajęcie się tą sprawą i pozdrawiam.
najstarsze
najnowsze
popularne