Do wielu firm w Polsce przyszły pisma z MON o konfiskacie samochodów dostawczych... na wypadek wojny.
Po użyczeniu samochodów wojsku w celu wykorzystania ich podczas wojny do właścicieli mogą wrócić one... również w takim stanie! Fot. Jody Lehigh, pixabay.com
Do wielu firm w Polsce przyszły pisma z MON o konfiskacie samochodów dostawczych... na wypadek wojny.
– Jest się czego bać? – pytacie.
W razie zagrożenia konfliktem zbrojnym, właściciele terenówek też muszą się liczyć z tym, że ich prywatny smaochód zostanie „powołany do wojska”. Wszystko zgodnie z prawem.
W mediach coraz częściej przewija się temat zagrożenia wojną. Głośno było ostatnio o wywiadzie z Andą Rottenberg (dawna dyrektor Zachęty) o jej przeczuciu zbliżającej się wojny. Opisywała, jak wracając z Drohiczyna, patrzyła na dorodne jabłonie, co nasunęło jej skojarzenie z wrześniem 1939 roku.
A wy co o tym sądzicie?
najstarsze
najnowsze
popularne