Mińsk Mazowiecki: 65-letni mężczyzna pił piwo, siedząc za kierownicą samochodu. Po chwili uruchomił silnik auta i odjechał. Świadkiem zdarzenia był policjant w cywilu.
fot. KPP Mińsk Mazowiecki
Mińsk Mazowiecki: 65-letni mężczyzna pił piwo, siedząc za kierownicą samochodu. Po chwili uruchomił silnik auta i odjechał. Świadkiem zdarzenia był policjant w cywilu.
Policjant pracujący w Warszawie, a mieszkający w Mińsku Mazowieckim, będąc po służbie przyjechał ze swoimi dziećmi do miejscowej przychodni zdrowia. Kiedy parkował samochód, zauważył w osobowej toyocie kierowcę, który pił piwo. Gdy do samochodu wsiadła pasażerka, auto odjechało.
Funkcjonariusz powiadomił o zdarzeniu mińską policję, a sam ruszył za toyotą. Po przejechaniu około 1 kilometra, obserwowane przez niego auto wjechało na prywatną posesję. Udał się tam również mundurowy, a chwilę później na miejsce przyjechała policyjna załoga. Kierowcę toyoty zbadano alkomatem. Okazało się, że ma prawie 0,5 promila alkoholu w organizmie.
65-latek odpowie za swój czyn przed sądem. (za KPP Mińsk Mazowiecki)
najstarsze
najnowsze
popularne