Uwaga kierowcy: Szklanka w centrum Siedlec

"Skandal!", "To się nadaje do sądu!" - mieszkańcy Siedlec od rana dzwonią, alarmując nas o stanie dróg w mieście.

- Jechałam do pracy 25 minut. Z osiedla Młynarska do Opola Nowego. Normalnie zajmuje mi to 10 minut. Dziś jechałam z prędkością 10 do 25 km / godzinę. W całym mieście jest szklanka. A na wiadukcie kolejowym na ul. Warszawskiej kierowcy pomagają sobie wypychać samochody. Za McDonalds'm droga czysta, odśnieżona, że aż miło. I tak jest co roku, proszę pani!

Zadzwoniłam do PUK-u. Tam powiedziano mi, że "trzeba było zmienić opony na zimowe". Zmieniłam! Na moją sugestię, że przecież od tygodnia w telewizji podawano w prognozie pogody opady śniegu, pracownik PUK odparł, że "nie ogląda telewizji. Woli słuchać radia!". PUK to nie jest miła instytucja, proszę pani!

- Mieszkam przy ul. Dylewicza. Wyjechałem dziś rano do pracy. Z prędkością 25 km / godzinę dotarłem do wiaduktu kolejowego na ul Warszawskiej i... wróciłem do domu! Proszę pani, ja o mały włos nie potrąciłem przechodzącego przez przejście dla pieszych dziecka! Tylko dlatego, że w mieście kompletnie nie ma hamowania. Zadzwoniłem do PUK-u. Sekretarka podała mi nr tel. do pana, odpowiedzialnego za stan dróg. A ten pan mi powiedział, że: "Urząd Miasta nie rozpoczął jeszcze akcji zimowej, bo nie było takiej potrzeby, więc on sam wysłał dziś samochody na miasto". To się nadaje do sądu albo nawet do prokuratury, proszę pani. To nie jest kwestia śniegu. Miasto jest po prostu strasznie oblodzone! Jest wręcz skute lodem! Mieszkam w Siedlcach od 5 lat i co roku, gdy spadnie pierwszy śnieg, klnę z żoną, że się tu osiedliłem.

- Zadzwoniłem do Wydziału Dróg, który podlega pod Urząd Miasta. Zapytałem, czemu w Siedlcach nie rozpoczęła się akcja zima.

A pan mi mówi, że przecież się rozpoczęła! Pytam: kiedy? Dziś o 7 rano. Pytam: czemu nie o 3 czy o 4 rano? "Bo wie pan, jest takie powiedzenie, że zima zaskoczyła kierowców. I ono znowu się sprawdziło". Większej bzdury nie słyszałem! Nieodpowiedzialni ludzie narażają zdrowie i życie innych ludzi przez swoje zaniedbania!

- Od ul. Unitów Podlaskich, przez Żeglarską aż do Pescantiny jest ogromny korek. Na pewno była tam jakaś stłuczka w okolicy Żeglarskiej. Ale ruch jest sparaliżowany w obie strony! 

- Kolega jechał przez Siedlce półtorej godziny. Przez same Siedlce! Taką mamy dziś pogodę. A my tu mamy wypadek. Ciężarówka stuknęła się z osobówką na skrzyżowaniu A2 z drogą 803, przy zjeździe na Stoczek Łukowski.

- Przez Urzędem miasta kobietę, która się przewróciła, jadący obok samochód pociągnął za sobą. :-(

- To wszystko przez TIR-a, który się wypier... na ul. Kaczorowskiego. Kierowca nawet dałby radę sam "stanąć na nogi", ale inni uczestnicy ruchu nie dali mu szans.

Podajcie tę informację na waszej e-stronie. Ostrzeżcie innych kierowców, żeby nie wyjeżdżali dziś samochodami na miasto - proszą Czytelnicy.