W mińskim Zespole Szkół Agrotechnicznych od połowy grudnia urzędują aż dwie dyrektorki. Każda w swoim gabinecie.
rys. Mirosław Andrzejewski
W mińskim Zespole Szkół Agrotechnicznych od połowy grudnia urzędują aż dwie dyrektorki. Każda w swoim gabinecie.
13 grudnia, po dłuższym zwolnieniu lekarskim, Danuta Miraszewska pojawiła się w szkole, którą kierowała przez niemal 17 lat. Przyszła, żeby ponownie objąć obowiązki dyrektora. Ale jej gabinet był zajęty. Urzęduje w nim Małgorzata Podstawka, dyrektor wybrana w konkursie ogłoszonym przez powiat.
– Wracam jako dyrektor, bo wojewoda uchylił wszystkie uchwały Zarządu Powiatu związane z odwołaniem mnie. Wiem, to kuriozalna sytuacja: w szkole jest jeszcze jedna dyrektor – komentuje Danuta Miraszewska.
najstarsze
najnowsze
popularne