Burmistrz Mrozów Dariusz Jaszczuk jest zdeterminowany. Chce, żeby szkoła w Lipinach, prowadzona przez lokalne stowarzyszenie, opuściła swą dotychczasową siedzibę.
rys. Mirosław Andrzejewski
Burmistrz Mrozów Dariusz Jaszczuk jest zdeterminowany. Chce, żeby szkoła w Lipinach, prowadzona przez lokalne stowarzyszenie, opuściła swą dotychczasową siedzibę.
Od lipca 2016 r. samorząd nie przekazuje placówce przewidzianych ustawowo subwencji. Podejmując taką decyzję, burmistrz zaznaczył, że działalność szkoły jest prowadzona w budynku użytkowanym bez umowy.
Szefowa stowarzyszenia na drodze sądowej broniła się przed eksmisją. Wyrok nakazujący opuszczenie siedziby szkoły zapadł, ale sąd odroczył jego wykonanie. Szkoła oczekuje na przekazanie zaległych subwencji, a gmina oblicza swoje roszczenia wobec placówki. Tymczasem nauczyciele z Lipin nie otrzymują wynagrodzeń, zaś rodzice składają się, by kupić opał dla szkoły.