„Trzeba przenosić ciężar ciała na pojedynczy pośladek tak co pół godziny” – napisała jedna z internautek.
fot. Kino Muza Mińsk Mazowiecki
„Trzeba przenosić ciężar ciała na pojedynczy pośladek tak co pół godziny” – napisała jedna z internautek.
Przed miesiącem, po ponad sześciu latach od zamknięcia „Światowida”, Mińsk Mazowiecki doczekał się w końcu kina. Władze miasta cieszą się, że filmy można oglądać w sali koncertowej na światowym poziomie. Mieszkańcy jednak coraz częściej narzekają na... swoje kości ogonowe.
„Światowid” – mińskie kino-legenda – służyło kinomanom od lat 70. ubiegłego wieku. Przestało działać w grudniu 2010 r. z powodu złego stanu technicznego budynku.
Jak mówi Marcin Jakubowski, burmistrz Mińska Mazowieckiego, od tego czasu mieszkańcy miasta byli spragnieni premier na dużym ekranie. Chcąc zaspokoić to pragnienie, musieli jeździć do większych miast. O tym, że ta sytuacja może się zmienić, zaczęto w Mińsku mówić na początku poprzedniej kadencji samorządu, kiedy powstały pierwsze projekty sali koncertowej Miejskiej Szkoły Artystycznej. Jej budowę rozpoczęto kilka lat temu, a zakończono w 2016 r. Na uruchomienie sala musiała jednak poczekać do początku marca bieżącego roku.
najstarsze
najnowsze
popularne