48-latek z gminy Serokomla rozpalał w piecu benzyną, na skutek czego stracił dobytek życia.
fot. KWP Lublin
48-latek z gminy Serokomla rozpalał w piecu benzyną, na skutek czego stracił dobytek życia.
Do zdarzenia doszło wczoraj (17 kwietnia). Sprawę opisuje KWP Lublin:
Policjanci ustalili, że mężczyzna chciał rozpalić ogień w piecu kaflowym. Nie wiadomo czy drzewo w palenisku było mokre, czy też źle ułożone, ale ogień w piecu nie mógł zapłonąć. 48-latek chcąc ułatwić rozpalenie, postanowił dolać do paleniska benzynę. Wlewając łatwopalną ciecz do pieca zapomniał, że w tym czasie trzymał w ustach zapalonego papierosa. Zapewne opary wlewanej do pieca benzyny zapaliły się od rozżarzonego papierosa, a następnie od ognia „zajęły” się stojące przy piecu domowe sprzęty i zaraz zaczął palić się cały drewniany budynek. Na szczęście 48-latkowi nic się nie stało, zdążył uciec z palącego się domu. Z niegroźnymi oparzeniami został przewieziony do szpitala. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Niestety, drewniany dom w którym mieszkał 48-latek spłonął całkowicie.
najstarsze
najnowsze
popularne