Na Kazimierzowskiej na razie jest rondo, ale mają być światła.
fot. Janusz Mazurek
Na Kazimierzowskiej na razie jest rondo, ale mają być światła.
– Rondo na skrzyżowaniu ulic: Kazimierzowskiej, Ogrodowej i Bema nie jest rozwiązaniem ostatecznym – twierdzi wiceprezydent Siedlec Jarosław Głowacki.
O to, jak trwałe jest to rozwiązanie, pytała radna Magdalena Daniel. Zdaniem radnej, ze względu na małe gabaryty ronda, czasem ciężko się zorientować, czy samochód na nie wjechał, czy dopiero zamierza.
– Planujemy przebudowę ulicy Bema – mówił wiceprezydent. – Architekt zaproponował, by na tym skrzyżowaniu była w przyszłości sygnalizacja świetlna. Jednak bez wątpienia obecne rondo usprawniło ruch. Nie można zbudować tam większego ronda, bo musiałoby ono sięgać pod ściany domów.
najstarsze
najnowsze
popularne