Typowa wieś. Na podwórku on przypięty do budy łańcuchem. Leży smutny, zwinięty w kłębek. Zasługuje na lepsze życie!
Piesek do adopcji
Typowa wieś. Na podwórku on przypięty do budy łańcuchem. Leży smutny, zwinięty w kłębek. Zasługuje na lepsze życie!
Pytam i okazuje się że psiak podobno ma właściciela, ale to pijak i psiak chodził po wsi i żebrał o jedzenie, wiec go przygarnęli na łańcuch. Pytam, czy chcą go oddać? Słyszę, że na razie nie, może zacznie szczekać. Zostawiłam swój nr tel. i odjechałam.
Za 2 tygodnie postanowiłam spróbować jeszcze raz. Podjeżdżam pod dom, a tam on leży pod płotem, brama i furtka pozamykane. Psiak leży zmoknięty, zmarznięty i cały się trzęsie. Wchodzę i pytam co się dzieje? Słyszę - wyrzuciliśmy go, a on nadal tu przychodzi...
Brak słów. Oczywiście go stamtąd zabrałam.
Psiak jest już w klinice. Jest młody - około 2 lat. Miał babesiozę, bo oblazło go multum kleszczy. Juz jest dobrze. To bardzo wesoły i kochany psiak. Kocha ludzi nie odstępuje na krok, uwielbia się przytulać.
W sobotę (10 czerwca) musi opuścić klinikę i niestety nie mamy gdzie go zabrać. Pilnie szukamy domu tymczasowego lub domu na stałe.
Tel. kontaktowy: 516352769
Obowiązuje procedura adopcyjna.