Bezradność, czyli wygoda zarządu siedleckiego cmentarza

Szanowni Państwo, kontaktuję się w sprawie lekceważenia osób odwiedzających groby bliskich zmarłych na cmentarzu przy ul. Siostry Faustyny w Siedlcach.

Od blisko miesiąca jest zepsuta ręczna pompa do wody. Zarząd cmentarza ignoruje prośby o naprawienie urządzenia. Pierwszy raz problem zgłaszałem pod koniec maja i dostałem zapewnienie o zaplanowanej wizycie fachowca.

Podczas drugiej rozmowy telefonicznej usłyszałem, że fachowiec naprawił pompę, ale niestety nazajutrz pompa została zepsuta przez osoby odwiedzające cmentarz wskutek niewłaściwego użytkowania - „szarpania". Od 3 lat korzystam z tej pompy i do tej pory działała sprawnie, a zarzuty pracowników zarządu wobec odwiedzających cmentarz są co najmniej absurdalne.

Trzecia rozmowa telefoniczna, oprócz wcześniejszych, dobrze znanych tłumaczeń, przyniosła nieoczekiwany obrót sprawy – od pracownicy zarządu cmentarza usłyszałem kuriozalną prośbę o pomoc w znalezieniu dobrego fachowca...Jak się okazuje zadanie to przerosło zarząd cmentarza, co gorsze ta bezradność trwa już blisko miesiąc.

Sytuacja jest tym bardziej irytująca, gdyż opieszałość w naprawie pompy przypadła w okresie letnim, kiedy woda jest niezbędna do utrzymania kwiatów na grobach. Jeśli istnieje taka możliwość, to poproszę o upublicznienie tej informacji. Być może wtedy, w zarządzie cmentarza, poszukiwania fachowca nabiorą tempa.

Z wyrazami szacunku czytelnik