Lokalni politycy rozgrywali swoją wojenkę, a nagrodzona stwierdziła: Nie chcę tej Laury.
Anna Czyżewska Przewodnicząca Rady Powiatu i jednocześnie szefowa kapituły przyznającej nagrodę Laury. (fot. BoNo)
Lokalni politycy rozgrywali swoją wojenkę, a nagrodzona stwierdziła: Nie chcę tej Laury.
„Laura” podgrzała atmosferę mińskiej polityki. Ta prestiżowa nagroda trafiła w tym roku m.in. do rąk nauczycielki wychowania fizycznego z Zespołu Szkół im. Marii Skłodowskiej-Curie (tzw. Chemika). Koledzy nagrodzonej zwrócili uwagę, że argumenty stowarzyszenia, które wystąpiło o statuetkę dla Lidii Wilczyńskiej, są naciągane, niektóre - wręcz nieprawdziwe.
Informacja o wręczeniu nagrody pojawiła się na internetowej stronie starostwa. Była 2-krotnie zmieniana. Za każdym razem wyszczególniona w niej lista zasług nagrodzonej nauczycielki stawała się coraz krótsza. Pedagodzy z „Chemika” napisali do starosty Antoniego Tarczyńskiego protest w sprawie „Laury”. A radni opozycji (w samorządzie powiatowym rządzi koalicja PiS-PSL) uznali zaś, że sprawę trzeba wyjaśnić, bo statuetka jest nagrodą powiatu. Zwołano więc sesję nadzwyczajną. Przyszła na nią również nagrodzona nauczycielka. W ręku trzymała „Laurę”.
najstarsze
najnowsze
popularne