84-letnia mieszkanka gminy Adamów zasłabła podczas zbierania jagód. Wcześniej jej zaginięcie zgłosiła policji rodzina.
fot. KWP Lublin
84-letnia mieszkanka gminy Adamów zasłabła podczas zbierania jagód. Wcześniej jej zaginięcie zgłosiła policji rodzina.
Do zdarzenia doszło wczoraj (1 sierpnia). Rodzina zgłosiła zaginięcie 84-latki, która wyszła z domu kilka godzin wcześniej. Najbliżsi martwili się o kobietę, ze względu na panujący upał. Początkowo szukali jej sami, jednak bezskutecznie, wiec zgłosili się po pomoc do mundurowych z Adamowa.
- Do poszukiwań zostali zaangażowani wszyscy policjanci pełniący służbę w komisariacie. Mundurowi sprawdzali okoliczne pola i lasy, oraz pobliskie zabudowania. W niespełna dwie godziny od zgłoszenia funkcjonariusze odnaleźli leżącą w lesie kobietę. Była ona bardzo zmęczona i wycieńczona, początkowo nie można było nawiązać z nią kontaktu. Po kilku minutach policjanci rozmawiając z kobietą ustalili, że wyjechała ona swym rowerem do lasu, gdzie chciała zbierać jagody. Jednak warunki pogodowe i wysoka temperatura powietrza spowodowały zasłabnięcie 84-latki. Policjanci zaopiekowali się odnalezioną kobietą i przekazali ją personelowi medycznemu - relacjonuje KWP Lublin.