78-letnia mieszkanka Łukowa padła ofiarą oszustwa. Straciła ponad 6 tysięcy złotych.
fot. Janusz Mazurek
78-letnia mieszkanka Łukowa padła ofiarą oszustwa. Straciła ponad 6 tysięcy złotych.
Wczoraj (27 września) do mieszkania łukowianki zapukała kobieta podająca się za właścicielkę hotelu. Mówiła, że pragnie zakupić stare obrusy i serwetki, którymi chciałaby wyposażyć swój lokal. Staruszka twierdziła, że nie ma nic, co mogłaby sprzedać. Z czasem temat przeniósł się na zdrowie 78-latki. Łukowianka narzekała, że cierpi na kilka dolegliwości. Wtedy „właścicielka hotelu” stwierdziła, że może pomóc kobiecie, gdyż posiada moc uzdrawiania. Jednak 78-latka musi się ściśle stosować do jej poleceń. Staruszka dała się nabrać i wpuściła oszustkę do swojego mieszkania.
Uzdrowienie miało nastąpić na skutek wspólnej modlitwy. Warunkiem powodzenia było położenie przez staruszkę na stole wszystkie swoich oszczędności. 78-latka, choć z początku nie chciała tego zrobić, w końcu dała się namówić. Wyłożyła ponad 6 tys. złotych. Oszustka zawinęła pieniądze w chustę i wspólnie ze staruszką zaczęła wiązać na niej supełki w intencji zdrowia dla łukowianki. Następnie wrzuciła chustę do kuchennej szafki i kazała staruszce natychmiast opuścić mieszkanie, gdyż inaczej wszystkie starania pójdą na marne. Wspólnie z 78-latką z domu wyszła także „uzdrowicielka”. Gdy staruszka wróciła do mieszkania i odwiązała supełki na chustce, okazało się, że pieniędzy nie ma juz w środku. Wtedy powiadomiła policję.
Funkcjonariusze prowadzą działania w celu ustalenia personaliów oszustki i odzyskania skradzionych pieniędzy. (za KWP Lublin)