Po pijaku włamali się do samochodu

W Michałowie (gmina Halinów) miało miejsce włamanie do samochodu, którego właściciel udał się na grzybobranie. Sprawcami byli 16-letni- mieszkaniec Halinowa oraz 21-letni warszawiak.

Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Halinowie zostali wezwani do Michałowa, gdzie idący środkiem dw nr 637 dwaj mężczyźni, mieli stwarzać zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu. Gdy mundurowi dojechali na miejsce, zauważyli stojący na poboczu samochód z powybijanymi szybami.

- Dzielnicowi rozejrzeli się i zauważyli dwóch oddalających się mężczyzn. Jeden z nich niósł w ręku klucz do kół, a drugi ciemny przedmiot przypominający etui od kluczy samochodowych. Na widok policjantów, rzucili się do ucieczki. Dzielnicowi ruszyli za nimi w pościg. Mężczyźni zaczęli uciekać w kierunku pobliskich posesji. Mundurowi pobiegli za nimi. Uciekinierzy nie zdążyli ujść pościgowi. Pierwszego z nich, którym okazał się 16-latek z gminy Halinów, policjanci znaleźli pod stertą suchych gałęzi, drugiego natomiast za paletami w pomieszczeniu gospodarczym. Był to 21-letni mieszkaniec Warszawy - relacjonuje nadkom. Daniel Niezdropa, oficer prasowy KPP Mińsk Mazowiecki.

Mężczyźni mieli przy przedmioty pochodzące z kradzieży do samochodu. Jego właściciel był na grzybach i o fakcie włamania do auta, dowiedział się dopiero od mundurowych.

Włamywaczy zbadano pod kątem trzeźwości.  Każdy z nich miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

- Dorosłemu przedstawiono zarzut współudziału we włamaniu i uszkodzeniu mienia, natomiast nieletniego przesłuchano w charakterze sprawcy czynu karalnego. Zatrzymani przez dzielnicowych odpowiedzą niebawem przed sądami - jeden przed karnym, a drugi przed rodzinnym i nieletnich. 21-latkowi grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Kwestie zastosowania ewentualnych środków karno wychowawczych wobec nieletniego rozstrzygnie natomiast właściwy sąd - informuje rzecznik mińskiej policji.

(za KPP Mińsk Mazowiecki)