Cmentarz bez krzyży

Mińsk Mazowiecki, Konik Nowy

Justyna Janusz 2017-10-20 08:57:19 liczba odsłon: 110471

fot. Aga Król

Ludzie chcą godnie żegnać swoje zwierzęta.

Witold Wojda założył cmentarz dla zwierząt „Psi Los” ponad 25 lat temu. Widział już pogrzeby: rybek akwariowych, myszek, żółwi, królików, psów i kotów. „Psi Los” nadal jest jednym z niewielu miejsc, gdzie można godnie pożegnać pupila. Wielu ludzi nie wyobraża sobie, że ukochane zwierzę można po śmierci... oddać do utylizacji.

Na cmentarz w Koniku Nowym przyjeżdżają ludzie z całej Polski.

– Ile ja znajomości mam! – śmieje się W. Wojda. – Przyjeżdżają aktorzy, celebryci, dyplomaci.

Na starym cmentarzu pochowanych jest ok. 10 tysięcy zwierząt, teraz pochówki odbywają się na nowym. Przed zimą wykopano dołeczki w równych rządkach. Mniejsze i większe. Bo raz trzeba pochować myszkę, a innym razem doga niemieckiego.

Zostało Ci do przeczytania 84% artykułu

Aby przeczytać całość kup e-wydanie nr 42/2017:

Komentarze (14)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.