Matka, która zajmowała się dzieckiem po pijanemu, może stracić władzę rodzicielską.
Matka, która zajmowała się dzieckiem po pijanemu, może stracić władzę rodzicielską.
Siedlecki Sąd Rejonowy wszczął postępowanie w sprawie zmiany władzy rodzicielskiej u 43-letniej kobiety, która po pijanemu zajmowała się swoim 14-miesięcznym synkiem. Kobieta od kilku miesięcy ma ograniczoną władzę rodzicielską, teraz może ją stracić zupełnie.
– Cały czas sytuacja dziecka jest monitorowana – zapewnia sędzia Jolanta Warsz, przewodnicząca Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Siedlcach.
Kilkanaście dni temu do kuratora 43-letniej matki zadzwoniła anonimowa osoba z informacją, że w mieszkaniu płacze małe dziecko. Na miejscu natychmiast pojawili się policjanci z siedleckiej komendy. Okazało się, że 43-latka miała w wydychanym powietrzu 2,72 promila alkoholu. Pod jej opieką znajdował się 14-miesięczny chłopczyk. Dziecko przekazano pod opiekę siostrze kobiety, a ją samą zatrzymano do wyjaśnienia.
Sprawa jest o tyle bulwersująca, że rok wcześniej matka została zatrzymana, gdy dziecko miało zaledwie dwa miesiące, a w jej organizmie stwierdzono ponad 3 promile alkoholu. Chłopczyk trafił do placówki opiekuńczej, a matka na terapię odwykową. Skazano ją też na 4 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia. Po kilku miesiącach chłopczyk wrócił pod jej opiekę. Dziś to ona się nim zajmuje.
W sądzie toczy się postępowanie, w którym kobieta może stracić cał- kowicie władzę rodzicielską. Wówczas dziecko zostanie jej odebrane i trafi albo do rodziny zastępczej, albo do placówki opiekuńczej. Ponieważ kobieta miała wyrok w zawieszeniu, grozi jej, że teraz trafi do więzienia. Policja postawiła jej już kolejny zarzut narażenia dziecka na niebezpieczeństwo. (jj)