Samochód marki Seat Toledo, skradziony w Siedlcach, został odnaleziony w Mińsku Mazowieckim. Podejrzany o kradzież jest 36-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego.
fot. KPP Mińsk Mazowiecki
Samochód marki Seat Toledo, skradziony w Siedlcach, został odnaleziony w Mińsku Mazowieckim. Podejrzany o kradzież jest 36-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego.
Do zatrzymania mężczyzny doszło w rejonie mińskiego Dworca Kolejowego. Uwagę mundurowych zwróciło nerwowe zachowanie 36-latka na ich widok. Postanowili go wylegitymować i przeszukać.
- Policjanci znaleźli przy nim przedmioty, które od razu wzbudziły ich podejrzenie, takie jak rozkładany nóż, rękawiczki i skarpetę z metalową kulą w środku. 36-latek tłumaczył się, ze nóż i kula służą mu do samoobrony, a rękawiczki zakłada wtedy, kiedy jest mu zimno w dłonie - relacjonuje oficer prasowy KPP Mińsk Mazowiecki, nadkom. Daniel Niezdropa.
Mężczyzna miał przy sobie także kluczyki i dokumenty do samochodu, który nie należał do niego. Funkcjonariusze zadzwonili do dyżurnego siedleckiej policji sprawdzić, czy nikt w ostatnim czasie nie zgłaszał kradzieży tego pojazdu.
- Okazało się, że tego dnia w Siedlcach na ulicy Piłsudskiego, skradziono seata toledo, tego właśnie - od którego dokumenty i kluczyki odnaleziono przy podejrzanym. Oficer dyżurny zlecił policyjnym załogom sprawdzenie terenu mińskiej obwodnicy, gdzie - jak ustalono, miał znajdować się seat. Policjanci odnaleźli poszukiwany samochód na jednym z parkingów tzw. MOP-ów (Miejsce Obsługi Podróżnych). 36-latka przekazano dalej siedleckim kryminalnym, którzy odkonwojowali go do swojej jednostki. Tam do sprawy włączyli się śledczy, który zgromadzili materiał dowodowy, wstępnie potwierdzający, że podejrzany dopuścił się kradzieży samochodu. Takiej właśnie treści zarzut został mu przedstawiony. Za czyn, o którego popełnienie został podejrzany 36-latek, zgodnie z kodeksem karnym, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Jednak podejrzanemu grozi wyższy wymiar kary - do 7,5 roku pozbawienia wolności, gdyż zarzut karny przedstawiono mu w warunkach recydywy - informuje nadkom. Daniel Niezdropa.