Dobijański do Sitnika

Kilka dni temu Andrzej Sitnik udzielił lokalnemu portalowi wywiadu na temat sytuacji w mieście. Zarzucił opozycji, że jest upartyjniona. Wywołany do tablicy poczuł się radny Mariusz Dobijański, który...

... wystosował do A. Sitnika list otwarty.

Jego treść poniżej:

List otwarty do

Pana Andrzeja Sitnika, Radnego Miasta Siedlce

Z zaciekawieniem wysłuchałem Pana wywiadu dla jednego z mediów siedleckich, w którym wielokrotnie podkreślał Pan fakt znaczenia dla Pana zobowiązań i umów zawieranych z mieszkańcami. To dobry prognostyk na przyszłość.

Dotrzymujący słowa to dla mnie człowiek, który szanuje słowa i bierze za nie odpowiedzialność. Dlatego wierząc, że niektóre sformułowania,których użył Pan w trakcie wywiadu były jedynie przejęzyczeniem lub nieprecyzyjnym wyrażeniem myśli, podjąłem decyzję o odniesieniu się do nich publicznie, tak jak publiczny był wywiad, którego Pan udzielił. 

Zaproszenie do wspólnych rozmów dotyczących ewentualnej koalicji w przyszłych wyborach, które do Pana wystosował p. Krzysztof Chaberski, Przewodniczący PO w Siedlcach,miało na celu (i ma nadal) stanowić szansęna stworzenie realnej przeciwwagi dla PiS w Siedlcach, a więc pozwolić na równą rywalizację dla dobra miasta. Nie było to zaproszenie do wojny pomiędzy partiami, jak raczył Pan to określić, a wręcz przeciwnie, propozycjąprowadzącą poprzez dialog do porozumienia. Pan na to zaproszenie nie odpowiedział. Pomimo tego wierzę, że do takiej współpracy dojdzie i usiądziemy jeszcze do wspólnej dyskusji. I to właśnie w jej efekcie powinno dojść do wyłonienia wspólnego kandydata na Prezydenta Miasta Siedlce.

Wszyscy dostrzegamy duże potrzeby mieszkańcówmiasta w zakresie jego rozwoju. Ale nie wystarczy te potrzeby jedynie dostrzegać, trzeba wiedzieć jak je zrealizować. Działalności partii politycznych przypisuje Pan nieskuteczność, a w swojej apolityczności widzi Pan szansę na skuteczne poszukiwanie pieniędzy zewnętrznych. Chciałbym zauważyć, że niezależnie od sporów radnych PO z Prezydentem Kudelskim, dzięki wspólnemuzaangażowaniu udało się w ostatnich kilkunastu latach pozyskać  dziesiątki milionów złotych. Można mieć oczywiście zastrzeżenia co do wysokości kosztów prowadzonych inwestycji i kredytów stanowiących wkład własny, ale nie można zarzucać działaczom PO i PiS braku inicjatywy w poszukiwaniu pieniędzy, tworzeniu sprzyjającego klimatu dla rozwoju Siedlec. To czy ktoś komuś obciął część spodziewanych środków finansowych, jest w moim przekonaniu mało istotne w obliczu tego, ile środków udało się pozyskać w konsekwencji. Skok cywilizacyjny jaki wykonały Siedlce w czasie gdy PO wspólnie z Prezydentem Kudelskim odpowiadała za rozwój miasta jest nie do przecenienia.

Warto wiedzieć, gdzie w przyszłości szukać środków na kolejne inwestycje i dalszy zrównoważony rozwój Siedlec. Niestety, nie wskazał Pan w swoim wywiadzie żadnych źródeł potencjalnych pieniędzy, jedynie słusznie krytykując, zwracał Pan uwagę nazaciąganie kolejnych pożyczek w bankach czy parabankach. By uniknąć takiej konieczności w przyszłości trzeba posiadać własne środki. Stąd moja podpowiedź. Można je pozyskać mądrze gospodarując zasobami komunalnymi, majątkiem miasta, wykorzystywać promocję Siedlec na poziomie całego kraju w celu uzyskania lepszej oferty sprzedaży np. gruntów miejskich. Warto takżeprowadzić inwestycje w partnerstwie publiczno-prywatnym.Tak rozwijamy mieszkaniowe zasoby komunalne(o co żywotnie i skutecznie zabiegaliśmy w poprzednich kadencjach, przekonując do tej idei koalicjanta).Konieczny jest rozwój infrastruktury miejskiej w celu zwiększania potencjału miasta, a więc jego udziału w dochodach z PIT i CIT, stosowanie systemu zwolnień i ulg podatkowych. Trzeba być gotowym do odważnych i trudnych decyzji w sytuacji, gdyby nadarzyła się okazja na pozyskanie poważnych inwestorów, tworzących trwałe miejsca pracy. Warto więc być przygotowanym i mieć kalkulację zysków i strat ewentualnej decyzji sprzedaży części udziałów w spółkach miejskich, przy założeniu, że w rękach wspólnoty samorządowej pozostanie większościowy pakiet kontrolny.

Można oczywiście zawsze być przeciw. Przeciw uchwale budżetowej, przeciw kredytom, przeciw bezsensownemu rozdawnictwu gruntów z ogromnymi bonifikatami. Ale trzeba wiedzieć jak rozwijać miasto i powiększać jego majątek, który jest majątkiem wszystkich Siedlczan. Wynoszenie na sztandary tego, że jest się przeciw bez wskazywania alternatyw nie przynosi żadnych efektów. My także nie godzimy się na wiele rzeczy, ale dzięki promocji miasta i jego potrzeb udało się nam (a mam na myśli całą radę miasta, także radnych PiS i STS narzekających co prawda na wysokość środków) pozyskać w ramach RIT pieniądze wykorzystane na budowę tunelu pod torami, a także budowę  trzeciego etapu obwodnicy miasta.

Naszą wspólną troską jest zabieganie o to, by miasto nie zadłużało się z tak ogromną prędkością, rozwijało się w sposób zrównoważony i bezpieczny dla swoich finansów. Podzielamy opinię, że majątek miasta – w tym miejskie spółki – winiensłużyć mieszkańcom, a nie odwrotnie – drenować ich kieszenie, a zyski przekazywać na konsumpcję i spłatę odsetek kredytów bankowych. Dlatego podejmijmy wspólnie rękawicę. Siądźmy do stołu i rozmawiajmy o tym, co zrobić by miasto faktycznie było przyjazne i nowoczesne, rozwijało się harmonijnie i pozwalało na realizację marzeń i pasji swoich mieszkańców. By móc osiągnąć te cele, razem musimy wygrać wybory w przyszłym roku.

Radny Miasta Siedlce

Mariusz  Dobijański