2 dni temu trafiła do mnie, bo chciano ją wywalić do lasu. Historia suni jest bardzo smutna, bo wcześniej została również znaleziona z rodzeństwem w lesie.
2 dni temu trafiła do mnie, bo chciano ją wywalić do lasu. Historia suni jest bardzo smutna, bo wcześniej została również znaleziona z rodzeństwem w lesie.
Wtedy ludzie postarali się by psiak stanął na nogi, bo był w ciężkim stanie, ale niestety dom w którym była nie okazał jej miłości i chcieli jej się pozbyć.
Ja sama mam 6 psów i nie jestem w stanie jej zatrzymać, to tez są psiaki, które maja swoje historie i swoje przejścia. Jestem osoba prywatna, nie fundacją. Ich utrzymanie pokrywam z własnej kieszeni. A są to czasem kolosalne koszty. Sunia ma 1,5 miesiąca i ma szczepienia. Nie będzie dużym psem. Podaje swój numer telefonu: 500-408-889
najstarsze
najnowsze
popularne