Chciałabym opowiedzieć o sytuacji, której byłam świadkiem w nocy, z soboty na niedzielę. Wracałam około godziny 3 z Łosic do Siedlec.
fot. pyt
Chciałabym opowiedzieć o sytuacji, której byłam świadkiem w nocy, z soboty na niedzielę. Wracałam około godziny 3 z Łosic do Siedlec.
Od Stoku Lackiego jechałam za samochodem strażackim, który najprawdopodobniej wracał z jakiejś akcji. Przed rondem z ulicą Starowiejską strażacy mocno zwolnili. Wtedy też zauważyłam, że na trawniku leży jakiś mężczyzna. Strażacy wjechali na rondo i gdy myślałam, że pojadą dalej oni zawrócili żeby mu pomóc. Było bardzo mroźno i wydaje mi się, że gdyby nie pomoc mężczyzna mógłby tej nocy nie przeżyć. Dlatego chciałam bardzo GORĄCO pozdrowić strażaków, którzy pomimo tego, że w środku nocy wracali z wyjazdu nie byli obojętni na potrzebę drugiego człowieka. Takie sytuacje przywracają mi wiarę w ludzi. Mam nadzieję, że temu człowiekowi nic się nie stało i pomoc przyszła na czas. Pozdrawiam serdecznie!
najstarsze
najnowsze
popularne