Prezes łukowskich Orląt, Adam Kulik złożył rezygnację ze stanowiska, bo, jak nam powiedział, nie może pracować, ulegając szantażom ze strony władz.
Adam Kulik złożył rezygnację z funkcji prezesa łukowskich Orląt. Fot. PGL
Prezes łukowskich Orląt, Adam Kulik złożył rezygnację ze stanowiska, bo, jak nam powiedział, nie może pracować, ulegając szantażom ze strony władz.
Swoją decyzję ogłosił 7 marca podczas posiedzenia Zarządu Klubu. Dziś poinformował o niej burmistrza Łukowa.
Spytaliśmy prezesa, co go skłoniło do takiej decyzji.
– Ja mogę pracować społecznie, nawet kosztem własnego czasu, ale nie pozwolę sobie na to, żeby ktoś mnie szantażował. Zanim podpisałem z władzami umowę na dotację dla klubu, usłyszałem od zastępcy burmistrza, że jeżeli nie przystanę na warunki, jakie władze obiecały trenerowi Robertowi Dołędze, to nie otrzymam tej dotacji. Przemilczałem takie postawienie sprawy, ale już wiedziałem, że nie mogę pracować, uginając się pod takim szantażem. Poczekałem aż Zarząd zatwierdzi bilans za 2017 rok i złożyłem rezygancję. Moja decyzja jest ostateczna - powiedział nam w rozmowe telefonicznej Adam Kulik.
Więcej o kulisach odejścia prezesa przeczytacie w najbliższym, papierowym wydaniu „TS”.
najstarsze
najnowsze
popularne