W wypadku w Łojewie dwie osoby zostały poszkodowane po zderzeniu samochodu osobowego z klępą (samica łosia).
W wypadku w Łojewie dwie osoby zostały poszkodowane po zderzeniu samochodu osobowego z klępą (samica łosia).
Jak okazało się, zwierzę było ciężarne. Niestety, samicy nie udało się uratować. Lekarze walczą o życie małego łosia, który narodził się w wyniku tego zdarzenia. DK-50 jest nieprzejezdna.
(za Ratownictwo Powiatu Węgrowskiego)
AKTUALIZACJA - W wypadku poszkodowane zostały dwie osoby, doznały urazów głowy. ZRM zabezpieczył pacjentów oraz przetransportował do szpitala.
Jak relacjonuje Ratownictwo Powiatu Węgrowskiego - okazało się, że podczas uderzenia, klępie pękł brzuch oraz macica. Z macicy wypadł noworodek. Straż miała zająć się maluchem. W drodze powrotnej do miejsca wyczekiwania zespół zauważył, że mały łoś leży tylko przykryty folią NRC. I wtedy lekarz podjął decyzję o ratowaniu maleństwa. Łoś trafił na pokład karetki, dostał tlen, ciepły płyn i został zabrany na stację wyczekiwania.
Na stacji doszło do NZK. Łoś reanimowany był długo i sumiennie. Niestety pomimo starań, nie udało się utrzymać maleństwa przy życiu. Zawiadomiony został weterynarz, który zabiera zwłoki do utylizacji.
Niestety tym razem się nie udało ale to był wielki pokaz klasy i człowieczeństwa! Takie rzeczy nie dzieją się tylko w USA - nasi medycy też są bohaterami dnia codziennego.
najstarsze
najnowsze
popularne