33-latek z gminy Łuków uciekając przed policją, staranował dwa radiowozy.
fot. KWP w Lublinie
33-latek z gminy Łuków uciekając przed policją, staranował dwa radiowozy.
Łukowscy policjanci zostali powiadomieni, że na jednej ze stacji paliw jest kierowca, który może znajdować się pod wpływem alkoholu. Pojechali na miejsce w celu weryfikacji zgłoszenia.
- Mundurowi chcieli sprawdzić stan trzeźwości kierującego. By uniemożliwić mu dalszą jazdę zablokowali drogę siedzącemu za kierownicą audi. Mężczyzna zbagatelizował obecność funkcjonariuszy. Ruszył uderzając w bok policyjnego auta. Przy wyjeździe ze stacji uderzył w drugi policyjny pojazd. Nie zważając na inne samochody i osoby, kierujący audi bardzo szybko wyjechał z terenu stacji paliw w kierunku Międzyrzeca Podlaskiego. Na szczęście żaden z funkcjonariuszy nie doznał obrażeń ciała - relacjonuje KWP w Lublinie.
Mężczyzna pomimo powiadomienia wszystkich policyjnych patroli zdołał uciec. Udało się jednak ustalić jego tożsamość.
- Wczoraj (9 kwietnia) został zatrzymany w jednym z hoteli w powiecie radzyńskim. Policjanci znaleźli przy nim marihuanę i amfetaminę. Dodatkowo okazało się, że 33-latek nie ma prawa jazdy, a jego audi nie jest zarejestrowane i nie posiada ubezpieczenia - informuje lubelska policja.
Mężczyzna za swoje czyny odpowie przed sądem.
(za KWP w Lublinie)
najstarsze
najnowsze
popularne