- Bądźmy rozsądni, nie przesadzajmy - apelowała radna Izabela Stolarczyk.
- Bądźmy rozsądni, nie przesadzajmy - apelowała radna Izabela Stolarczyk.
Na ostatniej sesji mińskiej Rady Miasta radni mieli podjąć uchwałę, dotyczącą wysokości ekwiwalentu dla członków Ochotniczych Straży Pożarnych. Dotychczas za udział w akcjach ratowniczych otrzymywali oni 15 zł za godzinę, a za udział w szkoleniach - 5 zł/godz.
Jeszcze przed sesją burmistrz Marcin Jakubowski proponował, aby te stawki pozostały na takim samym poziomie. Po jakimś czasie jednak zmienił zdanie i zaproponował podwyżkę za udział w akcjach - do 17 zł/godz. Argumentował to m.in. dużym zaanagażowaniem ochotników i wzrostem przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia.
Projekt uchwały trafił pod obrady Rady Miasta. Zanim jednak przystąpiono do głosowania, radna opozycyjna Monika Skrzyńska (PiS) stwierdziła, że strażacy ciężko pracują i zasługują na większą podwyżkę. Zaproponowała podniesienie stawki do 20 zł. Jej wniosek poparła m.in. radna Krystyna Milewska-Stasinowska.
- Strażacy cieszą się największym autorytetem spośród wszystkich służb, to ludzie profesjonalnie przygotowani. Jeżdżą nie tylko do pożarów, lecz także do wypadków. Często są pierwsi na miejscu zdarzenia i udzielają poszkodowanym pomocy, zanim dojedzie karetka. Uszanujmy to. Podniesienie ekwiwalentu do 20 zł będzie pięknym gestem z naszej strony - apelowała.
Większość radnych miała jednak odmienne zdanie. Wniosku nie poparła nawet zasiadająca w opozycji Izabela Stolarczyk. Jej zdaniem, 17 zł to wystarczająca kwota.
- Bądźmy rozsądni, nie przesadzajmy - powiedziała i jednocześnie przypomniała, że minimalna stawka godzinowa wynosi w Polsce ponad 13 zł, a strażacy są przecież ochotnikami. Podobnie uważa burmistrz Marcin Jakubowski.
- Pamiętajmy, że ekwiwalent to nie jest wynagrodzenie. My nie wynagradzamy strażaków, a płacimy im jedynie za utracony czas. Proszę nie mylić pojęć - powiedział. - Warto także pamiętać, że dla OSP mamy określoną pulę pieniędzy i jeśli zaczniemy więcej płacić strażakom, zabraknie na inne wydatki, choćby na zakup nowego sprzętu.
Ostatecznie wniosek Moniki Skrzyńskiej został odrzucony. Za podwyżką ekwiwalentu do 20 zł głosowało tylko siedmiu radnych, dziesięciu było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu.
Strażacy za godzinę udziału w akcjach ratowniczych będą teraz otrzymywać 17 zł. Ta decyzja została podjęta prawie jednogłośnie.
najstarsze
najnowsze
popularne