Państwo Radzikowie z Bączek (gm. Maciejowice) stracili w pożarze dom i wszystko, co się w nim znajdowało. Na budowę nowego ich nie stać. Mieszkańcy wsi, za naszym pośrednictwem, apelują o pomoc.
fot. OSP Wilga
Państwo Radzikowie z Bączek (gm. Maciejowice) stracili w pożarze dom i wszystko, co się w nim znajdowało. Na budowę nowego ich nie stać. Mieszkańcy wsi, za naszym pośrednictwem, apelują o pomoc.
- Przydadzą się ubrania, żywność, i przede wszystkim pieniądze - wylicza jedna z mieszkanek. - Kto może, niech pomoże! Pamiętajmy, że każdego z nas może spotkać podobna tragedia. W takich chwilach powinniśmy się jednoczyć.
Do pożaru doszło w nocy, z 19 na 20 lipca. Około godz. 23 w mieszkaniu, z dotychczas nieustalonych przyczyn, zaczęło się palić. Ogień szybko się rozprzestrzeniał. W budynku przebywało pięć osób: rodzice, dwoje dzieci w wieku 13 i 18 lat oraz 26-letni syn. Wszyscy opuścili dom jeszcze przed przyjazdem straży. Nikomu, na szczęście, nic się nie stało. Ale dom spłonął doszczętnie. Pięcioosobowa rodzina w kilkadziesiąt minut straciła dorobek wielu lat. Obecnie mieszkają w małym, przydomowym budynku, tzw. letniaku.
- Najstarszy z synów planował tam urządzić mieszkanie i zamieszkać z żoną. Ponoć jest zaręczony - mówi jeden ze strażaków.
W pomoc rodzinie zaangażowało się wiele osób. Mieszkańcy Bączek od kilku dni przynoszą do miejscowego sklepu żywność i ubrania. W pomoc zaangażowali się również: gmina i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej.
- Na koszt Urzędu Gminy, przez cztery dni, na podwórku były podstawiane kontenery w celu uprzątnięcia pogorzeliska - informuje Danuta Wojciechowska, kierownik GOPS w Maciejowicach. - Na miejscu pracowali m.in. pracownicy gminnego referatu gospodarczego.
GOPS udzielił też rodzinie wsparcia finansowego. Jest ono jednak niewielkie, a pogorzelcy chcieliby zbudować nowy dom. Dlatego za pośrednictwem portalu zrzutka.pl zorganizowano dla nich zbiórkę pieniędzy.
- Musimy postawić dom od podstaw. Jest to wydatek znacznie przekraczający nasze możliwości. Prosimy o wsparcie, liczy się każda złotówka - zaznacza Kamil Radzik, jeden z poszkodowanych.
Jak się dowiedzieliśmy, jeden z miejscowych geodetów zadeklarował, że wykona bezpłatnie mapy do celów projektowych, a były pracownik urzędu gminy – projekt zagospodarowania działki. Też bezpłatnie. Kto chciałby pomóc rodzinie, może kontaktować się za pośrednictwem GOPS – tel. 25 682 57 80. Przydadzą się m.in. ubrania, żywność i sprzęty codziennego użytku. Mieszkańcy Bączek utworzyli też wydarzenie na Facebooku, na którym szukają darczyńców. Jeśli chcesz pomóc pogorzelcom, koniecznie wejdź na poniższy link: www.facebook.com/events/1762147860548819/.