Dyskusję dotyczącą obligacji miejskich przerwało wystąpienie jednego z mieszkańców Siedlec, który od lat walczy z urzędem o odszkodowanie za grunty, z których został wywłaszczony.
Dyskusję dotyczącą obligacji miejskich przerwało wystąpienie jednego z mieszkańców Siedlec, który od lat walczy z urzędem o odszkodowanie za grunty, z których został wywłaszczony.
Chodzi o tereny, na którym teraz znajduje się ulica ks. Popiełuszki.
Mężczyzna siedział na sali od początku sesji, a w pewnym momencie zaczął krzyczeć twierdząc, że urząd nie wypłaca mu pieniędzy za jego działki. Sekretarz Urzędu Miasta stwierdził z kolei, że urząd chce mu wpłacić pieniądze na konto, a mężczyzna nie chce ich przyjąć.
Przewodniczący Rady Miasta Henryk Niedziółka zarządził przerwę. W międzyczasie w urzędzie pojawili się strażnicy miejscy. (jj)
najstarsze
najnowsze
popularne