Szantaż? Pomówienia?

Siedlce

Justyna Janusz 2018-10-19 13:33:47 liczba odsłon: 3789

Siedlczanka, którą Karol Tchórzewski oskarżył o szantaż i pomówienia, broni swego zdania. - Nie mam sobie nic do zarzucenia, bo oboje z Karolem wiemy, jaka jest prawda – mówi pani Justyna.

Kilka dni temu opublikowała post na portalu społecznościowym, wywołując polityczną burzę. Skrytykowała Karola Tchórzewskiego i jego wyborcze obietnice. Napisała, że gdy podczas studiów pracowała w barze z automatami do gry, obecny kandydat na prezydenta Siedlec przychodził tam i grał na automatach w pokera. "Szasta obietnicami podobnie jak banknotami do automatycznego pokera" – stwierdziła we wpisie. Dodała, że PiS jako partia to „dno” i "tworzą ją ludzie pokroju bakterii kałowej, którzy lubią kłamać i manipulować faktami".

Jej post w ciągu kilku godzin przeczytały setki osób. Dwa dni później Karol Tchórzewski zwołał konferencję prasową, na której stwierdził, że został oskarżony o zamiłowanie do hazardu. Mówił, że o sprawie zawiadomił policję. Równocześnie oskarżył swoich kontrkandydatów o stosowanie brudnej kampanii. Ci jednak odcięli się od tych zarzutów. Pani Justyna nie jest bowiem członkiem ani kandydatem w wyborach żadnego z ugrupowań.

- Nie spodziewałam się, że mój post wywoła aż takie zamieszanie – przyznaje pani Justyna. – Karola znam z czasów, gdy pracowałam w barze. Byliśmy na „ty”. Wspominam go jako miłego człowieka, ale uważam, że nie powinien pełnić funkcji prezydenta Siedlec. Dlaczego? Na jego profilu zobaczyłam obietnice, że jeśli zostanie prezydentem, to budżet obywatelski w Siedlcach będzie wynosił 5 mln zł. Zapytałam na jego oficjalnym profilu, skąd weźmie takie pieniądze. Chciałam poznać źródło finansowania obietnic. Nie odpisał mi nic, a moje komentarze wykasował i zablokował mnie w dyskusji. Czytam ciągle jego wpisy i słucham słów, że chce tworzyć społeczeństwo obywatelskie, nawiązywać dialog z mieszkańcami. Jaki dialog, skoro on się boi dialogu?! Chciałam, żeby ludzie zwrócili uwagę na to, że obietnice pięknie wyglądają na banerach, ale potem nie są spełniane. To tylko słowa.

Karol Tchórzewski stwierdził na konferencji, że otrzymał od niej wiadomość prywatną, mającą charakter szantażu, z treścią pomawiającą go o stosowanie gróźb karalnych wobec niej.

– Szantaż? To zabawne, ale również  smutne, że kandydat na prezydenta Siedlec nie zna przepisów prawa. Gdyby znał, wiedziałby, że nazywanie prośby o kontakt szantażem, to manipulacja faktami. Ja tylko poprosiłam o kontakt. Napisałam do niego po tym, jak mój były pracodawca zaczął dostawać SMS-y z pogróżkami. Pisano w nich, że połamią nogi mnie i jemu. Nazywano mnie k.... I to były najmilsze SMS-y. Chciałam się skontaktować z Karolem, żeby zatrzymał tę spiralę. Żeby powiedział, iż sam takich metod nie stosuje i może zaapelował do tych ludzi, by nie nakręcali sytuacji. Napisałam: „Cześć Karol. Dlaczego mi grozisz? Wiadomości o połamaniu nóg to groźny karalne. Zdajesz sobie z tego sprawę, prawda? Także dla twojego dobra proszę o kontakt, bowiem zamierzam zgłosić to do prokuratury”.

Czy boi się sprawy sądowej?

– Konfrontacji z Karolem się nie boję. Prawda sama się obroni.

 

Komentarze (29)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.