Andrzej Sitnik: Nie obiecam reklamówki z pieniędzmi

Siedlce

Paweł Świerczewski 2018-10-24 23:21:47 liczba odsłon: 5859
Andrzej Sitnik podczas spotkania z wyborcami

Andrzej Sitnik podczas spotkania z wyborcami

- Siedlecki Urząd Miasta jest jak ojciec, który kupił sobie ferrari, a zapłacić będzie kazał za nie synowi - mówił kandydat na prezydenta - Andrzej Sitnik, podczas otwartego spotkania z mieszkańcami Siedlec.

Lider „Bezpartyjnych Siedlec" odnosił się w ten sposób do długu miejskiego (wg szacowań Andrzeja Sitnika - w kwocie ponad 300 milionów złotych) i odraczania jego spłaty przez obecne władze Siedlec o kolejne lata.
- To skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie, na które nie ma mojej zgody. Ja każdą wydaną przez siebie złotówkę oglądam dwa razy. Gdy będę miał wydawać pieniądze podatników, obejrzę ją jeszcze kilka razy. Ułańską fantazję, z jaką są traktowane miejskie finanse, chcę zastąpić racjonalnym działaniem - mówił Andrzej Sitnik.
W spotkaniu wzięło udział ponad 30 osób - głównie sympatyków „Bezpartyjnych Siedlec". Pojawiła się również 3-osobowa grupa zwolenników PiS. Momentami dyskusja była bardzo ostra.
- Nie oszukujmy się. Jak Andrzej Sitnik zostanie prezydentem, w Siedlcach nic nie będzie można zrobić. Minister zakręci kurek i skończą się dobre czasy - mówił jeden z oponentów.
- Na szczęście skończył się okres, kiedy w Polsce mieliśmy jednowładztwo i wybory ludzi się nie liczyły. Ja nie obiecam, że przywiozę z Warszawy reklamówki z pieniędzmi, z niewiadomego źródła. Obiecam, że będę je pozyskiwał w sposób jawny, pisząc dobre wnioski, których nie będzie powodu odrzucać. Wierzę, że żyjemy w cywilizowanym kraju - odpowiadał kandydat „Bezpartyjnych".
Podczas spotkania mówiono na różne tematy, m.in. audytu miejskich finansów, planów zredukowania funkcji wiceprezydentów z 2 do 1, czy zwiększenia kwoty budżetu obywatelskiego.
- Jesteśmy mieszkańcami Siedlec i działamy dla mieszkańców. Przez całą minioną kadencję rozmawiałem z ludźmi i dowiadywałem się, co ich boli, jakich chcą zmian. Na tym oparliśmy swój program. Jeśli zostanę prezydentem, będę te działania kontynuował, bo nie boję się konfrontacji z wyborcami. Samorząd powinien pełnić funkcję służebną względem ludzi - mówił Andrzej Sitnik.
Więcej na ten temat w przyszłotygodniowym wydaniu „TS", który wyjątkowo ukaże się w poniedziałek, 29 października.
Komentarze (94)

Komentarz został dodany

Twój komentarz będzie widoczny dopiero po zatwierdzeniu przez administratora

Dodanie komentarza wiąże się z akceptacją regulaminu

  • najstarsze

  • najnowsze

  • popularne

Klauzula informacyjna
Szanowny Użytkowniku

Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” zaktualizowała swoją Politykę Prywatności. Portal tygodniksiedlecki.com używa cookies (ciasteczek), aby zapewnić jak najlepszą obsługę naszej strony internetowej. Wydawnicza Spółdzielnia Pracy „Stopka” i jej Zaufani Partnerzy używają plików cookies, aby wyświetlać swoim użytkownikom najbardziej dopasowane do nich oferty i reklamy. Korzystanie z naszego serwisu oznacza to, że nie masz nic przeciwko otrzymywaniu wszystkich plików cookies z naszej strony internetowej, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Można zmienić ustawienia w przeglądarce tak, aby nie pobierała ona ciasteczek.