Siedlce zrezygnują z fajerwerków, ale dopiero za rok. Teraz za późno na zrywanie umów.
fajerwerki
Siedlce zrezygnują z fajerwerków, ale dopiero za rok. Teraz za późno na zrywanie umów.
– Od przyszłego roku zwierzęta w Siedlcach będą mogły spać spokojnie – deklaruje prezydent Andrzej Sitnik.
Do nowego prezydenta Siedlec zgłosiły się organizacje prozwierzęce z prośbą, aby miasto zrezygnowało z noworocznych fajerwerków, które są dla zwierząt ogromnym stresem.
– Niestety, w tym roku moi poprzednicy już podpisali umowy. Gdybym je zerwał, miasto i tak musiałoby za nie zapłacić. Siedlczanie mogliby mi zarzucić, że wydałem pieniądze, a fajerwerków nie było – powiedział prezydent Sitnik. – Mogę za to zapewnić, że w przyszłym roku fajerwerków nie będzie, właśnie z troski o zwierzęta.
Sylwestrowe sztuczne ognie to koszmar dla psów, kotów i ptaków. Wiele zwierząt wpada w panikę i gubi się, niektóre przypłacają tę „przyjemność” zdrowiem. W całej Polsce wielu nowych prezydentów i burmistrzów miast już zadeklarowało odstąpienie od tego hucznego obyczaju. W Siedlcach poprzednie władze ewidentnie się pospieszyły. Szkoda.
najstarsze
najnowsze
popularne