Radny gminy Siedlce Ludwik Kamiński, korzystając z faktu, że na sesjach obecni są także dzielnicowi, poprosił o interwencję w Ujrzanowie. Chodziło o akty wandalizmu w okolicy placu zabaw i o niszczenie drogi. Nie był jednak zadowolony z zastosowanych rozwiązań.
- W sierpniu informowałem o niszczeniu drogi, po której jeżdżą zbyt ciężkie pojazdy - mówił na ostatniej sesji. - Jest tam znak ograniczający ruch dla pojazdów powyżej 8 ton, ale kierowcy go nie przestrzegają. Prosiłem też o częstsze patrole w rejonie placu zabaw. Wiem, że policja prowadziła akcję protestacyjną, ale ta się już skończyła, więc warto wrócić do zgłaszanych przeze mnie kwestii.
Radny dorzucił jeszcze jeden problem.
- Proszę o ustalenie, kto nawiózł na drogę, na odcinku od krzyża w kierunku wsi Białki, różnych metalowych i plastikowych elementów z samochodów. Wystają z nawierzchni, stwarzając zagrożenie.
Obecny na obradach dzielnicowy poinformował, że napisze w tej sprawie pismo do wydziału ruchu drogowego. Wyjaśnił też, że kiedy on ma służbę, to patroluje rejon placu zabaw.
- Nie możemy biernie patrzeć na dewastację drogi, którą budowano zaledwie 2 lata temu - skomentował Ludwik Kamiński. - W asfalcie już są widoczne pęknięcia. A wszystko przez kierowców, którzy nie respektują znaku o dopuszczalnym ciężarze samochodów. Ta droga ma słabą podbudowę, bo była budowana sposobem gospodarczym, a do tego przy nie najlepszej pogodzie. Zakaz nie został tu umieszczony bezpodstawnie.
najstarsze
najnowsze
popularne